Eliot Wagoner Granville wraz ze swoim mężem po zawarciu związku małżeńskiego udała się na molo w Port Aransas (Teksas). Kobieta była wciąż ubrana w suknię ślubną i welon. Nie przeszkadzało jej to jednak w tym, co miała zamiar tam robić.
Panna młoda złapała ogromną rybę
Nowożeńcy z Teksasu w swoją noc poślubną zdecydowali, że wybiorą się na ryby. Kobieta, wciąż jeszcze ubrana w suknię ślubną cierpliwie łowiła ryby. Po 45 minutach poczuła, że coś złapała.
Zaczęłam ją powoli wyciągnąć, ale ryba stawiała bardzo silny opór. Zanim trafiła na brzeg, minął dobry kwadrans — powiedziała panna młoda w rozmowie z "Caller Times".
Wyłowienie ryby zajęło jej od 10 do 15 minut. Kiedy zdała sobie sprawę z tego, jak duża jest ryba, poprosiła swojego męża, aby znalazł sieć, która umożliwi im wyciągnięcie ryby na brzeg. Po wyciągnięciu zdobyczy nowożeńcom ukazała się 23-kilogramowa ryba z rodziny kulbinowatych.
Panna młoda zaczęła łowić już w dzieciństwie. Powiedziała, że prawdopodobnie w swoją noc poślubną udało jej się złowić największą rybę, jaką kiedykolwiek widziała. Para zdecydowała się jednak na uwolnienie ryby i umieszczenie jej z powrotem w wodzie. Przed tym zrobili oni sobie pamiątkowe zdjęcie, które umieścili na swoich mediach społecznościowych.
Zdaniem panny młodej złowienie tak wielkiej ryby w dzień jej ślubu mogło być znakiem, że jej ojciec, który zmarł w sierpniu ubiegłego roku, był z nią w tym dniu. Po śmierci ojca bowiem wędkarstwo stało się dla niej sposobem na uczczenie jego pamięci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.