Uważa się, że pietruszka bardzo korzystnie wpływa na nasze zdrowie. Chodzi tutaj zarówno o zieloną, soczystą natkę pietruszki, jak i nieco blady, zazwyczaj niezbyt okazały korzeń.
Natka jest źródłem potasu, magnezu, wapnia, fosforu, witamin z grupy B, C, a także A. Rzekomo żuta jak guma odświeża oddech, a jednocześnie odkaża jamę ustną. Zalecana jest jako dodatek do mięs oraz jajek. Kosmetyki naturalne z natką pietruszki pomagają wybielać przebarwienia oraz łagodzić trądzik.
Korzeń dostarcza głównie witaminę C i A, potas (mniej niż nać) oraz apiol. To substancja działająca moczopędnie, czyli zapobiegająca obrzękom, a także rozkurczowo. Może więc wspomagać łagodzenie kobiecych dolegliwości i usprawniać pracę układu pokarmowego - zauważa fit.poradnikzdrowia.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pietruszka a ciąża
Jedzenie pietruszki przez wielu nie jest zalecane w przypadku ciąży. Dlaczego? Często mówi się, że chodzi o wspomniany apiol, który działa rozkurczowo. Fakty są z kolei takie, że trzeba by go spożywać w naprawdę ogromnych ilościach, by jakoś znacząco wpłynął na stan ciężarnej.
Drugim potencjalnym zagrożeniem dla kobiet w ciąży miałaby być mirystycyna. To substancja psychoaktywna, nieco w działaniu przypominająca marihuanę. Rzecz w tym, że jest jej w korzeniu pietruszki tak niewiele, że zapewne prędzej umrzemy z przejedzenia niż odurzymy się pietruszką. Co innego olej z nasion. Tu już faktycznie trzeba uważać, by sobie nie zaszkodzić - spostrzega wspomniany serwis.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.