15 sierpnia 1769 roku urodził się mężczyzna, który uważał się za największego Francuza wszech czasów. Tak naprawdę nie był Francuzem i aż do śmierci mówił po francusku z silnym obcym akcentem. Urodził się w Ajaccio na Korsyce jako Napoleone Buonaparte. Od najmłodszych lat był brzydki i chorowity. Tym bardziej miał jeszcze większe plany. Chciał kontynuować tam, gdzie skończył sam Karol Wielki, i przywrócić potężne Imperium Rzymskie.
Szybka droga do sukcesu
Rewolucja Francuska dała mu szansę, a on nie zawahał się z niej skorzystać. Odwaga, a także ślub z piękną Józefiną, byłą kochanką wpływowego dyrektora Barrasa, przyniosły mu wysokie dowództwo nad armią włoską. Potem już nie potrzebował wstawiennika. W wieku 30 lat był pierwszym konsulem, a w wieku 35 lat został koronowany na cesarza wszystkich Francuzów.
Zaskoczony papież
Właściwie to sam się koronował. Od zaskoczonego papieża Piusa VII wziął koronę z rąk i włożył sobie na głowę. Następnie własnoręcznie także koronował Józefinę. Rok później odniósł wspaniałe zwycięstwo w „bitwie trzech cesarzy” pod Austerlitz. 2 grudnia 1805 roku pokonał liczebnie silniejsze armie rosyjskiego cara Aleksandra I i austriackiego cesarza Franciszka I.
Koniec największego średniowiecznego imperium
Wynikający z tego pokój w Bratysławie pozbawił Austrię 63 000 km², skutkiem czego upadło Święte Cesarstwo Rzymskie, które było najpotężniejszą formacją Europy od wczesnego średniowiecza do 1806 roku. Niegdyś głodny i źle ubrany Korsykanin z wyśmiewanymi akcentem, cerą i nogami, teraz trzymał władzę na terenie od Madrytu po Amsterdam i od Neapolu po Hamburg. A to był dopiero początek.
Czytaj także:
Dwa decydujące zwycięstwa
Napoleon rozszerzył swoje ambicje władzy we Włoszech, kiedy w pierwszej połowie 1806 roku rozkazał marszałkowi Massenowi zająć państwo papieskie i kontynentalne królestwo obu Sycylii. Wczesną jesienią armia francuska przekroczyła granicę Saksonii. 14 października 1806 roku Napoleon pokonał część armii pruskiej w bitwie pod Jeną i główną część sił wroga w tym samym czasie zniszczył marszałek Louis-Nicolas Davout w bitwie pod Auerstedt.
45 000 martwych i rannych
W ciągu jednego dnia armia pruska prawie całkowicie przestała istnieć jako siła bojowa. Jej straty wyniosły 45 000 zabitych, rannych i schwytanych, straciła 200 sztuk artylerii, a porażka spowodowała całkowity upadek moralny. 26 października wojska francuskie wkroczyły do Berlina, a podczas dalszych walk Francuzi przetoczyli się przez Prusy Zachodnie do brzegów Morza Bałtyckiego, chwytając tysiące żołnierzy wroga.
Na szczycie mocy
Kampania Napoleona w Rosji w 1812 roku, zgromadziła największą armię, jaka kiedykolwiek działała na europejskim polu bitwy. Przed rozpoczęciem tej inwazji był u szczytu władzy. Kontrolował rozległy obszar od Kaliningradu po Pireneje, od Warszawy po Neapol, od Antwerpii po góry na północno-zachodnich Bałkanach, od Hamburga po wyspę Korfu. Kiedy przybył do Drezna 16 maja 1812 zgromadzili się wokół niego władcy większości narodów, które podbił.
Cesarz nad cesarzami
Kolejne dwa tygodnie w saksońskiej metropolii, zwanej apoteozą drezdeńską, stały się zwieńczeniem panowania Napoleona. Był władcą w Europie, cesarzem nad cesarzami i królami, koronowane głowy z całej Europy tworzyli jego dwór. Z Drezna Napoleon wyruszył na podbój Rosji.
Niszczące porażki wielkiego wojownika
Z dumnej i jak dotąd niezwyciężonej półmilionowej armii, zdziesiątkowanej przez silne mrozy i rosyjską siłę, tylko 30 000 ludzi wróciło do Francji. Chociaż Napoleon był w stanie utworzyć nową armię po powrocie z Rosji, doświadczał już tylko porażki. W październiku 1813 przegrał w tzw. bitwie narodów pod Lipskiem, a pół roku później został zmuszony do abdykacji. Skończył na wygnaniu na wyspie Elbie.
Czy Napoleon umarł na kiłę?
Ludwik XVIII wstąpił na tron francuski. Napoleon wykorzystał jego małą popularność i wiosną 1815 roku, kiedy udało mu się uciec z wyspy Elba, odzyskał władzę. Jednak utrzymał ją jedynie 100 dni, do bitwy pod Waterloo, po której został deportowany jako jeniec brytyjski na wyspę Świętej Heleny. Zmarł tam 5 maja 1821 roku prawdopodobnie na raka żołądka. Pojawiły się również teorie o zatruciu arszenikiem, ale według nowych analiz dostawał się on do jego ciała przez długi czas, więc cesarz musiałby umrzeć znacznie wcześniej. Według niektórych arszenik był mu podawany jako lekarstwo na kiłę
.
3 największe mity o legendarnym przywódcy
Pierwszy mit: nie miał powodzenia u kobiet
Pomimo swojego niezwykle niskiego wzrostu Bonaparte odnosił sukcesy z kobietami. Mówi się, że doświadczył swojej pierwszej miłości w dzieciństwie w rodzinnej Korsyce. W wieku osiemnastu lat pewna rzymska prostytutka zapoznała go z sekretami miłości. Potem nastąpiło kilka romansów, w tym ze szwagierką Desiree Clary, przyszłą królową Szwecji i Norwegii.
Wpływowa kobieta z zepsutymi zębami
Potem poznał o sześć lat starszą wdowę z dwójką dzieci, Józefinę Beaharnais. Całkowicie go oczarowała, chociaż podobno miała czarne i zgniłe zęby. Winę za to ponosiło jedzenie – dziewczyna wyrastała pośrodku plantacji trzciny cukrowej na wyspie Martynika. Była wpływową i zamożną kobietą i właśnie tego szukał Napoleon. W prezencie ślubnym otrzymał od jej byłego kochanka dowództwo nad żołnierzami francuskimi we Włoszech.
Kto dał Napoleonowi syna?
Józefina nie zawracała sobie głowy wiernością małżeńską ani nie dała Napoleonowi spadkobiercy, więc małżeństwu towarzyszyły ciągłe groźby rozwodu. Napoleon też nie był wierny. Z jednego takiego romansu powstał mały Leon. Następnie podczas polskiej kampanii poznał miejscową szlachciankę Marię, która w wieku osiemnastu lat poślubiła 70-letniego hrabiego Walewskiego. Maria urodziła syna Napoleona, Aleksandra, późniejszego ministra spraw zagranicznych Francji.
Rozwód niczego nie rozwiąże
Cesarz zmusił Walewskiego dużym darem pieniężnym do zaakceptowania syna jako własnego. Ciąża Marii była jednak dowodem na to, że Napoleon nie był winny niepłodnego małżeństwa. W ten sposób zniknęły ostatnie przeszkody na drodze do rozwodu. Małżeństwo z Marią nie wchodziło w rachubę, ale między nimi pozostała ciepła relacja. Maria odwiedziła nawet Bonapartego z synem na wygnaniu na Elbie.
Co zdradził wielki pisarz?
Po rozwodzie Napoleon prowadził bardzo rozwiązłe życie. Francuski pisarz Stendhal napisał: Kiedy przyszła za nim pewna dama, poprosił ją, aby poczekała na niego w łóżku, nie odrywając wzroku od swojego biurka. Nieco później odprowadził ją ze świecznikiem w dłoni do swojej sypialni i wrócił do dalszej lektury i podpisywania niekończących się dekretów. Główna część takiego spotkania nie trwała dłużej niż trzy minuty.
Jednak cesarz chciał oficjalnego spadkobiercy, a to miała mu dać znacznie młodsza księżniczka habsburska, arcyksiężna Maria Luisa z Austrii, siostrzenica straconej królowej Marii Antoniny. W pierwszych tygodniach i miesiącach po ślubie nie odstępował swojej żony, a jego opieka wzrosła jeszcze bardziej, gdy dowiedział się, że Maria Luisa jest w ciąży. W 1811 urodził się ich syn Napoleon II, zwany Orlątkiem, późniejszy książę Reichstadt. Która ze wszystkich kobiet Napoleona Bonapartego była jego przeznaczeniem? Na wygnaniu na Świętej Helenie Napoleon napisał: Józefina jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek kochałem. Nadal rządzi moim sercem i tęsknię za nią.
Drugi mit: Miał kompleks w związku ze swoim wzrostem
Napoleon należy do najważniejszych i najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii. Był ulubieńcem kobiet, zdolnym przywódcą czy egocentrycznym tyranem? Prawda jest pośrodku. O kompleksie Napoleona słyszał każdy. Na swoje czasy prawdopodobnie nie był bardzo niski, a legendy o jego agresji wypływającej z kompleksu niskiego wzrostu, była rozpowszechniania głównie przez propagandę wroga.
Jak wpływała królewska straż?
Jak wysoki był Napoleon? Dane historyczne są różne, ale najczęściej podawany jest wzrost od 164 do 173 centymetrów. Z dzisiejszego punktu widzenia to niewiele, ale w tamtych czasach to była w zasadzie średnia. Co więcej, temu, jak odbierano wysokość wodza, nie pomagał fakt, że najczęściej otaczała go Gwardia Królewska, grupa bardzo wysokich i silnych ludzi, wyraźnie wyższych od francuskiego cesarza.
Walka z drewnianymi pałkami
Kpiny z wysokości Napoleona pochodziły głównie z brytyjskiej propagandy wojennej. Za pomocą karykatur i anegdot przedstawiali podboje Napoleona jako rekompensatę za niewystarczający wzrost, czyli kompleks niższości. W 2007 roku brytyjscy naukowcy opracowali ciekawe badanie, w którym mężczyźni walczyli ze sobą drewnianymi pałkami. Jednak niektórzy zostali poinstruowani, aby walczyć nieco niesprawiedliwie i atakować stawy w ich rękach.
Monitorowanym wskaźnikiem było to, czy taki zagrożony przeciwnik straci nerwy i stanie się bardziej agresywny. Wyniki pokazały, że tętno gwałtownie wzrosło szybciej u wysokich mężczyzn niż u niższych. Wysocy również stawali się bardziej agresywni.
Czy wyżsi mężczyźni odnoszą większe sukcesy?
Jednak inne badania zaprzeczały tym wynikom i potwierdziły wyższą konkurencyjność i agresję niższych mężczyzn. Ma to również sens z punktu widzenia psychologii ewolucyjnej – jednostki niższe zwykle nie mają tyle siły co wyższe, i muszą także wykorzystywać inne strategie. Oprócz samej siły fizycznej wyżsi mężczyźni wydają się zdrowsi, bardziej popularni i odnoszą większe sukcesy pod innymi względami.
Bez względu na skutki!
Wydaje się, że musimy kojarzyć Napoleona z kompleksem wyższości, a nie niższości. Napoleon był bardzo inteligentny, ambitny i miał obsesję na punkcie kontrolowania swojego otoczenia. Z dzisiejszego punktu widzenia niewątpliwie wykazywał cechy antyspołecznego zaburzenia osobowości. Tam, gdzie zdrowy człowiek bałby się zrobić kolejny krok, Napoleon szedł bez strachu, bez względu na konsekwencje. W dużej mierze jest to niezbędny element wszystkich odnoszących sukcesy dowódców wojskowych, ale z punktu widzenia współczesnej psychiatrii należy uważać na takich ludzi.
Dlaczego opuścił swój lud?
Jednak to ustawienie osobowości dało Napoleonowi podstawę jego późniejszych sukcesów militarnych, a także jego zdolności do rozpoznawania typów ludzkich i przekonania o swoich planach. Jednak mniej sympatyczna jest nielojalność, z jaką Napoleon nie zawahał się opuścić swoich ludzi, kiedy zaczął mieć problemy. Stało się to w Egipcie (1798), a nawet podczas niefortunnej kampanii w Rosji w 1812 roku. Udało mu się przekonać lud francuski, że to on jest jasną odpowiedzią dla kraju dotkniętego niepokojami rewolucyjnymi. Jednak jego pewność siebie powiązana była też z pewną lekkomyślnością.
Zaspał na początek bitwy
Szczególnie widać to nie tylko podczas jego deportacji na Wyspę św. Heleny, gdzie nalegał do końca życia na tytuł „cesarza”, ale zwłaszcza przed decydującą bitwą w belgijskiej wiosce Waterloo 18 czerwca 1815 roku. Napoleon zaspał na początek bitwy, do tego miał też problemy zdrowotne – ale mimo to zdecydował się nie przygotować do bitwy jak jego przeciwnik, brytyjski książę Wellington.
Trzeci mit: Gardził swoimi żołnierzami, nie żałował ofiar.
Chociaż jego lojalność wobec żołnierzy była często kwestionowana, Napoleon bardzo konsekwentnie poświęcał się armii. Utrzymał zakaz stosowania kar cielesnych, ponieważ, jak powiedział: Czego można oczekiwać od zhańbionych ludzi?. I zamiast tego próbował odwoływać się do ich honoru. Po bitwie wezwał żołnierzy i oficerów i zapytał ich o tych, którzy byli najlepsi. Następnie przyznał im wyższą rangę lub pieniądze. Ogólnie polegał raczej na nagrodach niż karach. Jeśli jednak popełniono poważne przestępstwa, sprawcy zwykle byli szybko skazywani na egzekucję.
Żartował ze swoimi ludźmi
Przynależność do żołnierzy pokazywał osobistym przykładem, gdy był gotów stawić czoła ostrzałowi wroga, batalionom pułkowym, które żołnierze nazywali kukułkami z powodu orłów na kolcach, ale także dzięki zdolności spacerowania między żołnierzami w celu chwalenia, przypominania, żartowania. Opowieści o cesarzu rozmawiającym ze zwykłym żołnierzem przechodziły z ust do ust, a on stał się ich cesarzem.
Dobry dowódca nie boi się deszczu
Napoleon miał wielki szacunek wśród swoich żołnierzy. Czcili go. Dla nich walka dla Napoleona oznaczała zwycięstwo i bycie częścią jego chwały. Często chodził wśród swoich żołnierzy. Był z nimi pomimo deszczu, a generałowie poszli się schować. Słuchał ich, ale umiał także z nimi rozmawiać – wyjaśnia historyk Francois Houdecek.
Zobacz także: Skarbiec Stefana Batorego. Takie były wtedy dochody Polski
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.