Wini zabójstwa byli członkami islamistycznej organizacji terrorystycznej Ansar Al Islam. Mózgiem operacji okazał się ciągle przebywający na wolności major banglijskiej armii, Syed Ziaul Haque nazywany "Majorem Zia".
Trybunał antyterrorystyczny w Dhace skazał pięciu oskarżonych na karę śmierci, a szóstego na dożywocie w więzieniu. Sąd orzekł też grzywnę w wysokości 50 tys. taka (ok. 2,1 tys. zł). Shafiur Rahman Farabi, który spędzi resztę życia w więzieniu, podżegał do zbrodni w sieci.
Sprawa dotyczyła głośnego zabójstwa urodzonego w Bangladeszu amerykańskiego bioinżynieria, blogera, pisarza i aktywisty. Avijit Roy był znany z krytyki religijnego fundamentalizmu. "Major Zia" nakazał podwładnym śledzenie Roya. Mężczyzna został zaatakowany maczetami, gdy w lutym 2015 roku wracał do domu z odbywających się na uniwersytecie w Dhace targów książki. Była z nim też żona, Rafida Ahmed, która w wyniku napaści została ciężko ranna.
Zobacz też: Kara śmierci. Barbarzyństwo czy sprawiedliwość?
Zabójstwo Avijita Roya rozpoczęło serię ataków na pisarzy, blogerów i wydawców, którzy publicznie krytykowali fundamentalizm religijny i promowali racjonalizm. "Jesteśmy zadowoleni z werdyktu trybunału, pokazał on, że nie ma litości dla żadnego przestępstwa” – powiedział dziennikarzom prokurator.
W zeszłym tygodniu ośmiu członków Ansar Al Islam otrzymało także wyroki śmierci za zabicie wydawcy Avijita, Faisala Arefina Dipana. "Pragniemy, by aresztowano zbiegów i przeprowadzono szybkie egzekucje" – powiedziała żona Dipona, dr Razia Rahman. W Bangladeszu ponad 90 proc. mieszkańców stanowią wyznawcy islamu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.