Wszystkie nowe samochody, które będą rejestrowane, muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń, znane również jako EDR (Event Data Recorder) już od 7 lipca.
To znacznie ułatwi prześledzenie przebiegu zdarzeń podczas ewentualnego wypadku. Na razie przepis obejmuje nowo wyprodukowane samochody osobowe oraz małe dostawczaki, a już od stycznia 2026 roku także autobusy i pojazdy powyżej 3,5 tony.
O nowych przepisach wchodzących w życie, w niedzielę, 7 lipca poinformował Rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego Mikołaj Krupiński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyjaśnił, że "czarne skrzynki" mają za zadanie rejestrować parametry jazdy i okoliczności wypadków, a to ułatwi ustalanie przyczyn wypadków oraz szczegółowy przebieg tych zdarzeń.
Czytaj także: Protesty na granicy opóźniają dostawę broni na Ukrainę? "Teraz rozumiesz moją agresję"
Ich celem jest pomoc w wyjaśnianiu przyczyn wypadków. Urządzenia będą zapisywać dane podróży, a w razie wypadku na stałe zapiszą w pamięci pięć sekund przed i po zdarzeniu drogowym. Dostęp do nich będą mieć wyłącznie upoważnione osoby – służby ratunkowe, śledczy, eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego, producenci pojazdów oraz warsztaty naprawcze - tłumaczył.
Urządzenie zmierzy prędkość, hamowanie, kierunek jazdy, siłę uderzenia, czas reakcji oraz działanie systemów bezpieczeństwa. Za montaż urządzeń odpowiedzialni są producenci, a nie potencjalni kupujący, o czym warto pamiętać. Czy to nowa era w historii motoryzacji? To się dopiero okaże.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.