Wszystko nagrała kamera zamontowana w aucie jadącym za SUV-em. Wypadek, który wydarzył się w okolicach Melbourne w Australii mrozi krew w żyłach. Gigantycznych rozmiarów znak drogowy nagle oderwał się i spadł prosto na auto.
Nigdy nie spotkałem się z czymś podobnym. Autostradą jechało wiele aut, a ten znak spadł prosto na nią i tylko ona ucierpiała w wypadku - komentuje rzecznik miejscowej policji.
Kobiecie nic się nie stało. Znak uszkodził przednią szybę, a odłamki szkła pokaleczyły jej ręce i szyję, ale medycy mówią o drobnej skali uszczerbku na zdrowiu w porównaniu do tego, co mogło się stać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.