Do wypadku doszło około godz. 11 na skrzyżowaniu ulic Zagajnikowej i Spornej z Bracką. Porsche uderzyło w przystanek po wcześniejszym zderzeniu się ze skodą.
28-letnia kierująca skodą poruszała się ul. Sporna od ul. Wojska Polskiego z zamiarem skrętu w lewo na skrzyżowaniu z ul. Bracka. Podczas wykonywania manewru skrętu doszło do zderzenia z jadącym ul. Sporną na wprost przez skrzyżowanie 38-letnim kierującym porshe - informuje mł. asp. Jadwiga Czyż.
Policjantka dodała, że Porsche w wyniku zderzenia zjechało na pobocze i uderzyło w wiatę przystanku autobusowego. Kierowcy byli trzeźwi, z uprawnieniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca porsche i 34-letni pasażer zostali zabrani do szpitala. Sprawą zajmie się Wydział Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym - kontynuowała.
Czytaj więcej: Strażacy nie dowierzali. W taki sposób peugeot zakończył podróż
Była to kolizja dwóch samochodów osobowych. Jeden z nich wjechał w wiatę przystankową, na szczęście nikt tam wtedy nie przebywał. Dwie osoby, które podróżowały jednym z tych aut, są poszkodowane. Ich życiu jednak nie zagraża niebezpieczeństwo - upewnia mł. kpt. Łukasz Górczyński.
Relacja świadków
Z kolei świadkowie zdarzenia słyszeli ryk silnika, a po chwili huk po zderzeniu samochodów. - Kierowca chciał chyba zdążyć przejechać przed tym autem z boku - relacjonuje jeden ze świadków.
Czytaj również: Niania weszła na przejście dla pieszych. Tragiczny finał sprawy
- Pędził z wielką prędkością, a skoda wyjeżdżała z boku - dodał.
Źródło: lodz.wyborcza.pl, fakt.pl