Nowa decyzja Sądu Najwyższego to odpowiedź na wniosek, złożony jakiś czas temu przez Rzecznika Finansowego. Wskazywał on na różnice w zasadach ustalania wysokości odszkodowań z tytułu polis OC stosowanych przez polskie sądy.
Czytaj także: Drakońskie kary. Prawie 8500 zł!
Tyczy się to głównie sytuacji, w których uszkodzony pojazd został naprawiony lub sprzedany przez poszkodowaną osobę przed ustaleniem wysokości odszkodowania. Wówczas niektóre sądy brały pod uwagę hipotetyczne koszty napraw, szacowane na podstawie tzw. metody kosztorysowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa uchwała zmienia rozliczanie OC. Ma być bardziej sprawiedliwie
Tę sytuację zmieni jednak najnowsza uchwała SN. Według nowych wytycznych, wysokość odszkodowania z tytułu uszkodzenia pojazdu, który został naprawiony lub sprzedany, ma odpowiadać faktycznym kosztom naprawy. W przypadku pozbycia się pojazdu, ma ona pokrywać różnicę pomiędzy ceną sprzedaży a wartością pojazdu przed zdarzeniem drogowym.
Jak zauważa sędzia SN Mariusz Załucki, uzasadnienie poniesionych kosztów nie powinno być zbyt dużym wyzwaniem dla poszkodowanego. Wystarczy bowiem przedstawienie stronie sądowej dokumentów, które potwierdzą wydatki na naprawdę samochodu.
Jak wynika z uzasadnienia Sądu Najwyższego, ta zmiana pozwoli na usprawnienie procesu likwidacji szkód, a także wypłatę sprawiedliwego odszkodowania dla osób poszkodowanych.
Sędziowie SN przekonują także, że nowa uchwała zapewni większą przejrzystość w temacie likwidacji szkód dla towarzystw ubezpieczeniowych. Likwidacja metody kosztorysowej ma bowiem wyeliminować pole do potencjalnych nadużyć w tym zakresie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.