Wypadki samochodowe zdarzają się codziennie, jednak o niektórych z nich można przeczytać w mediach na całym świecie. Niewątpliwie tak było w przypadku incydentu, do którego doszło w Palm Beach w amerykańskim stanie Floryda. Spełnił się tam jeden z największych koszmarów każdego fana motoryzacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strażacy z Palm Beach interweniowali w niecodziennej sprawie. W salonie Ferrari doszło do awarii windy samochodowej. Niestety nie chodziło o samochód, który utknął na platformie, ale o coś znacznie bardziej drastycznego. Ferrari Roma wpadło do szybu i zawisło. Strażacy współpracowali z firmą holowniczą, aby w kreatywny sposób wyciągnąć sportowy pojazd. Wcześniej musieli zabezpieczyć paliwo, które wyciekło ze zbiornika auta.
Akcja zakończyła się sukcesem. Strażacy użyli 45-metrowego wysięgnika i kilku wciągarek. Ostatecznie udało im się wyciągnąć srebrne ferrari na powierzchnię. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Najbardziej ucierpiał sportowy samochód. Skala uszkodzeń była bardzo duża. Największe pojawiły się na tyle auta, czyli części, na której wylądował. Nie wiadomo, czy pojazd nadawał się do naprawy.
Przeczytaj także: Krystyna Janda zatrudniła pomoc domową. "Niewiele mi zostaje"
Ferrari Roma
Ferrari Roma produkowane jest od 2019 roku. Sportowy włoskiego producenta został nazwany na cześć stolicy Włoch. Napędza go 3,9-litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy typu V8 rozwijający 620 koni mechanicznych i 760 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednostka napędowa pozwala rozwinąć prędkość 100 km/h w 3,4 sekundy. Ceny modelu w podstawowej specyfikacji na rynku europejskim kształtują się od pułapu ok. 1,13 miliona złotych.
Przeczytaj także: Piotr Kraśko podjął życiową decyzję. Wyszło na jaw, co działo się w domu