Zakup dobrego używanego samochodu w Polsce jest zadaniem niełatwym. Choć rynek jest bardzo szeroki, to prawdziwych okazji jest naprawdę niewiele. Wielu sprzedawców zataja przed klientami rzeczywisty stan auta. Raport zlecony przez Santander Consumer Multirent pokazuje, że takie praktyki dotknęły 47 proc. uczestników badania.
Te dwa problemy pojawiają się najczęściej. Warto mieć się na baczności
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najczęściej trafiającą się nieprawidłowością była fałszywa informacja o bezwypadkowości samochodu (47 proc.). Na drugim miejscu było cofanie licznika (41 proc.). Ponadto, około 31 proc. kupujących zetknęło się z niesprawnymi elementami wyposażenia, a 23 proc. dostrzegło wady lakiernicze i mechaniczne.
Jak widać, proceder cofania licznika wciąż jest niestety dość popularny wśród sprzedawców aut używanych. To zaskakuje, bowiem od 2019 r. istnieją przepisy surowo karzące takie przestępstwo. Jest to czyn zabroniony, który może być zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat, a także wysoką grzywną.
Autorzy raportu zauważają, że to właśnie młodzi klienci, w wieku od 18 do 29 lat, najczęściej natrafiają na takie praktyki. Aż 79 proc. z nich doświadcza prób ukrywania faktycznego stanu pojazdu. Może to być spowodowane ograniczonym budżetem, co często zmusza ich do zakupu starszych i bardziej zużytych samochodów. Często także dysponują oni ograniczoną wiedzą na temat motoryzacji.
W razie problemów warto skorzystać z rękojmi
Eksperci z Santander przypominają, że w sytuacji odkrycia ukrytych wad fizycznych (jak ukryte szkody powypadkowe) czy prawnych (błędy w dokumentacji) nabywca ma możliwość działania zgodnie z rękojmią. To szansa na uzyskanie odpowiedniej rekompensaty.
"Odpowiedzialność sprzedawcy trwa przez okres dwóch lat od momentu podpisania umowy sprzedaży. Należy wtedy wysłać oświadczenie z żądaniem obniżenia ceny pojazdu lub odstąpienia od umowy kupna samochodu. Możemy też zażądać naprawy pojazdu lub jego wymiany" - wyjaśnia radca prawny Nikodem Putek.
Jednak w razie braku porozumienia, konieczne może być skierowanie sprawy do sądu. Nie wszyscy decydują się na ten krok, czasem z nieznajomości przysługujących im praw lub z powodu niskiej wartości pojazdu. Nie da się także ukryć, że batalia sądowa z nieuczciwym sprzedawcą może trwać wiele lat.
Niemniej, warto dochodzić swoich praw by walczyć z nieuczciwymi praktykami na rynku aut używanych, nie tylko dla własnej korzyści, ale także dla dobra rynku jako całości. Przede wszystkim jednak do zakupu używanego auta należy podchodzić z odpowiednią rezerwą i nie kierować się emocjami - to właśnie one są najgorszym doradcą.