"Kreatywność" kierowców nie zna granic. Najlepiej wiedzą o tym strażnicy miejscy, którzy każdego dnia muszą mierzyć się z buntownikami nieprzestrzegającymi podstawowych przepisów drogowych. Borykanie się ze źle zaparkowanymi autami to dla nich codzienność. Niektórzy kierowcy robią to z pośpiechu, inni z niewiedzy. Zdarzają się jednak "perełki", które ciężko logicznie wytłumaczyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mistrzowie "patoparkowania". Ranking strażników miejskich hitem sieci
Strażnicy miejscy z Chełma (woj. lubelskie) w ostatnim czasie spotkali się z tak kuriozalnymi sytuacjami, że postanowili podzielić się swoimi doświadczeniami w internecie. Stworzyli specjalny ranking "najbardziej rażących przypadków niewłaściwego parkowania".
Zdjęcia "Mistrzów Parkowania" strażnicy opublikowali na Facebooku, a post błyskawicznie stał się hitem. Trudno się dziwić, bo takich absurdów nie wymyśliłby sam Stanisław Bareja. Warto zaznaczyć, że wszystkie udostępnione fotografie zostały zrobione tylko w styczniu.
3 miejsce strażnicy przyznali kierowcy, który zaparkował samochód na środku ścieżki rowerowej, zajmując prawie całą jej szerokość. Drugi "mistrz" zaparkował częściowo na przejściu dla pieszych. Prawdziwą pomysłowością wykazał się jednak zwycięzca niechlubnego rankingu. Kierowca postawił samochód... w poprzek drogi jednokierunkowej, uniemożliwiając innym uczestnikom ruchu wjazd na skrzyżowanie i doprowadzając do powstania korka.
Strażnicy z Chełma poinformowali, że będą cyklicznie zamieszczać w internecie rażące przypadki niewłaściwego parkowania. Czemu służyć ma ten nietypowy ranking? Jak wyjaśnili, chodzi o przestrogę dla kierowców.
Może to uświadomi niektórym kierowcom, jakie zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu stwarza takie patoparkowanie. Straż Miejska będzie bardzo restrykcyjnie podchodzić do takich kierujących pojazdami - napisali na Facebooku strażnicy miejscy z Chełma.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.