Malwina Witkowska
Malwina Witkowska| 

Na awaryjnych i pod prąd. Tak jechał nocą po A2

10

Kierowca prawdopodobnie przegapił zjazd na autostradzie. Zamiast bezpiecznie kontynuować podróż, postanowił pojechać w przeciwnym kierunku, co stwarzało poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Jego decyzja prawdopodobnie była świadoma, ponieważ włączył światła awaryjne, by zwiększyć swoją widoczność.

Na awaryjnych i pod prąd. Tak jechał nocą po A2
Samochód jechał pod prąd na autostradzie (YouTube, Stop Cham)

Na kanale Stop Cham regularnie pojawiają się nagrania ukazujące niebezpieczne i sprzeczne z przepisami zachowania kierowców na polskich drogach. Filmy te są zazwyczaj udostępniane przez samych kierowców, którzy rejestrują niepokojące sytuacje z udziałem innych uczestników ruchu.

Tym razem autorką nagrania była kobieta, która zauważyła wyjątkowo niebezpieczne zdarzenie – samochód poruszał się pod prąd po przeciwnym pasie autostrady. "Kierujący był w pełni świadomy, że porusza się w przeciwnym kierunku, samemu dając sygnały autom jadącym prawidłowo" – napisała w opisie filmu z kamerki samochodowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaraz miały zamknąć się rogatki. Wtedy bmw ruszyło przez przejazd

Do tej niecodziennej sytuacji doszło 27 lipca na autostradzie A2, w okolicach S17. Kierowca, który najprawdopodobniej przegapił zjazd, włączył światła awaryjne i zamiast kontynuować jazdę, zdecydował się na ryzykowny manewr jazdy pod prąd.

Jechał pod prąd na autostradzie

Internauci nie kryli zaskoczenia, widząc, co wyczynia kierowca na nagraniu – wielu z nich z pewnością aż złapało się za głowy. Pod filmem szybko pojawiła się lawina komentarzy, w których użytkownicy wyrażali swoje oburzenie i niedowierzanie.

Większość robi to świadomie. Za coś takiego nie tylko powinno się zabierać prawo jazdy, lecz również powinni dostać karę więzienia - napisał jeden internauta.

"W tym kraju awaryjne pozwalają na wszystko, jak widać", "Włączył awaryjne, nic się nie stało", "Jak jedziesz pod prąd, to na bramkach tobie wypłacają pieniądze" - czytamy w komentarzach.

Co grozi za jazdę pod prąd na autostradzie?

Jazda pod prąd najczęściej wynika z braku koncentracji lub błędu ze strony kierowcy, ale nie są to jedyne czynniki prowadzące do tak niebezpiecznych sytuacji. Niekiedy osoby za kierownicą świadomie decydują się na taki manewr, chcąc zaoszczędzić czas poprzez skrócenie drogi lub omijając opłaty drogowe.

Na autostradach i drogach ekspresowych tego rodzaju działania są szczególnie niebezpieczne i karane znacznie surowiej. Kierowca, który dopuści się jazdy pod prąd na takich trasach, może zostać ukarany mandatem w wysokości 2000 zł oraz otrzymać 6 punktów karnych. Ponadto cofanie na autostradzie czy drodze ekspresowej wiąże się z dodatkową grzywną w wysokości 300 zł.

Zobacz także: Jechał pod prąd na autostradzie A2 - nagranie:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić