Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nie poddał się. Podejście nr 58 do egzaminu okazało się szczęśliwe

64

Panu Bogdanowi Matusiakowi z Łodzi nie można odmówić samozaparcia. 15 lutego 2023 roku zdał egzamin na prawo jazdy. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że starał się o nie już po raz 58! To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa

Nie poddał się. Podejście nr 58 do egzaminu okazało się szczęśliwe
Pan Bogdan dowiódł, że nie warto się poddawać! (Facebook)

Pan Bogdan ma 65 lat i jest na emeryturze. Kupił sobie samochód - fiata seicento i marzy, żeby jeździć nim na działkę, która znajduje się 100 km od Łodzi. Niestety od 2018 roku pozostawało to w sferze jego marzeń, gdyż wówczas po raz pierwszy nie zdał egzaminu. Nie przejął się, bo to zdarza się wielu osobom. Od tego czasu próbował cały czas - co miesiąc, czasami dwa razy w miesiącu.

Z widzenia znam wszystkich egzaminatorów. Ale ja się nie poddaję. Jeździłem z różnymi instruktorami. Czułem się dobrze za kierownicą. Instruktorzy także raczej dobrze oceniali moje umiejętności, zarówno na placu manewrowym, jak i na ulicach - relacjonuje pan Bogdan w rozmowie z Expressem Ilustrowanym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kierowca ze Skierniewic oszukał przeznaczenie. Stracił za to prawo jazdy

Mimo tych wszystkich lat i prób, 65-latek stara się nie mieć żalu do egzaminatorów. Przyznaje, że sam egzamin to bardzo stresująca procedura.

Powody, dla których nie zdaję są różne: źle ustawione lusterka, najechanie na linie, przewrócenie pachołka, zatrzymanie na linii. To na placu manewrowym. Ale parę razy wyjechałem do miasta i wtedy też zawsze coś było nie tak: a to, że za blisko krawężnika jadę, a to, że za szybko na górkę wjechałem, a to że za szybko zjechałem, a to że zamiast w lewo to w prawo pojechałem… zawsze się było do czego przyczepić. Czasem nerwy mi puszczają i tracę cierpliwość. Bywa tak, że wystarczy, że tylko spojrzę na egzaminatora i już wiem, że znów mi się nie powiedzie. A przecież znam przepisy i umiem jeździć. Żal mi też tych innych młodych osób, które przychodzą na egzaminy w nowym ośrodku na Nowym Józefowie. Widzę, jak one to przeżywają, jak się denerwują, dziewczyny płaczą. Każdy chce zdać, a to jest tak potwornie stresujące - mówił Expressowi Ilustrowanemu.

Wydatki się opłaciły

Po nieudanym egzaminie nr 54 w grudniu 2022 roku pan Bogdan zdecydował się wykupić lekcje doszkalające. Zainwestował w 20 godzin dodatkowych jazd. W sumie przez wszystkie lata na egzaminy i jazdy doszkalające pan Bogdan wydał ponad 8 tys. zł.

Myślę, że te dodatkowe godziny pomogły mi w końcu z sukcesem zdać egzamin. Jestem bardzo szczęśliwy! - przyznaje 65-latek.

W Polsce nie ma limitów odnośnie tego, ile razy można podejść do egzaminu na prawo jazdy. Rekordzistą jest tutaj 50-latek z Piotrkowa, który do egzaminu podchodził ponad 200 razy. Jednak także ta liczba wypada blado przy Koreance, która upragnione prawko zdobyła w wieku 68 lat po, bagatela, 960 podejściach.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić