Nowe stawki kar mogą przewyższać wartość auta, szczególnie gdy jeździmy starszymi pojazdami. Nawet jeden dzień opóźnienia w wykupieniu polisy wiąże się z problemami. To dlatego trzeba tak bardzo pilnować obowiązku posiadania ważnego OC.
Dlaczego stawki za brak OC będą rosnąć? Wszystko związane jest z zapowiedzią podniesienia minimalnej płacy. Pensja dla "etatowców" wzrasta z minimum 3490 złotych do 3600 złotych brutto.
Okazuje się, że zmienna ta stanowi bazę do wyliczania kar dla spóźnialskich, którzy nie pamiętali o zakupie aktualnego ubezpieczenia OC.
Kara może nas spotkać w każdym momencie! I to jaka!
Przypomnijmy, że kierowca może zostać ukarany w różnych sytuacjach. Najczęściej przy kontroli policyjnej. Funkcjonariusz sprawdzi, czy zatrzymana osoba posiada aktualne OC. Jeżeli nie, od razu nałoży na nas określoną karę.
Na zapominalskich albo nieuczciwych kierowców poluje także Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Pracownicy UFG na bieżąco weryfikują czy wszyscy posiadacze samochodów mają obowiązkowe polisy. Pamiętajmy, że kary mogą być nakładane także wstecz!
Czytaj także: W Dino właśnie się zaczęło. Szczęka wam opadnie
Jaka kara może spotkać niesfornych posiadaczy pojazdów? Brak ubezpieczenia od 1 do 3 dni to 1440 złotych mniej na naszym koncie. Opóźnienie między 4 i 13 dni to 3600 złotych. Za jazdę powyżej 13 dni kara to już 7200 złotych!
Oczywiście, grzywna UFG to jedno, a odpowiedzialność cywilna to drugie. Jezeli dojdzie do szkody lub wypadku, to kierowca będzie musiał zapłacić za poniesione szkody. Rekordziści zobowiązani są do zwrotu nawet 2,3 milionów złotych. Tyle może kosztować samochód wraz z leczeniem poszkodowanego w wypadku. Warto więc o tym pamiętać!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.