Tesla Cybertruck to zdecydowanie jeden z najbardziej kontrowersyjnych modeli ostatnich lat. Najnowszy samochód od marki Elona Muska, zdobył rozgłos przede wszystkim z uwagi na kanciasty, bardzo oryginalny wygląd, a także... przekładanej w nieskończoność premiery. Pierwotnie bowiem na drogi auto miało trafić już w 2020 r. Ostatecznie stało się to pod koniec 2023 r.
Cybertruck budzi kontrowersje już od momentu prezentacji. Przede wszystkim chodzi o wygląd - niektórzy nie są w stanie na ten model patrzeć, inni są zachwyceni nowatorskim podejściem do projektowania, nazywając najnowszą Teslę "Pablem Picasso świata motoryzacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już w momencie oficjalnej premiery jednak właściciele zmartwili się jeszcze jedną kwestią. Chodziło o bezpieczeństwo Cybertrucka w przypadku kolizji. Wykorzystanie do stworzenia karoserii stali nierdzewnej co prawda zwiększa ogólną wytrzymałość auta, lecz strefy zgniotu są naprawdę niewielkie.
W momencie zderzenia czołowego siła uderzenia przenoszona jest na całe auto - w taki sposób, że złamaniu ulega... tylna oś. Dodatkowo dość ostre krawędzie i płaskie przestrzenie sprawiają, że Cybertruck może być potencjalnie niebezpieczny dla przechodniów. Mówi się, że to właśnie te kwestie bezpieczeństwa mogą doprowadzić do nieprzyznania najnowszej Tesli homologacji w Europie.
Czytaj również: Testował Teslę przez 7 dni. Rozczarowany?
Pierwszy rozbity Cybertruck. Jak sprawdził się w momencie próby?
Jak jednak wygląda to w rzeczywistości? Cóż, mogliśmy się już o tym przekonać. W okolicy miasta Palo Alto w Kalifornii doszło do zderzenia Cybertrucka z Toyotą Corollą. Jak wynika z policyjnego raportu, winnym zdarzeniu jest 17-letni kierowca Toyoty - w Kalifornii na prawo jazdy można zdawać już od 16. roku życia.
Kierujący Toyotą miał najpierw z nieznanych przyczyn zjechać z drogi i uderzyć w nasyp ziemny, a wracając na drogę wjechać na przeciwny pas i zderzyć się czołowo z Teslą. Portal "The Verge" podaje, że w wyniku wypadku lekkie obrażenia odniósł kierowca Cybertrucka, który odmówił jednak odwiezienia do szpitala.
W Tesli uruchomiły się poduszki powietrzne, lecz ewidentnie to w przypadku Toyoty możemy dojrzeć bardziej rozległe zniszczenia. Na koniec dnia najważniejszy jest jednak fakt, że ostatecznie nikomu nie stało się nic poważnego. Mamy jednak już oficjalnie pierwszego oficjalnie rozbitego Cybertrucka, chociaż oczywiście nie z winy jego kierowcy czy systemów jazdy autonomicznej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.