Nawet jeśli przestrzega się wszystkich obowiązujących przepisów ruchu drogowego i zachowuje szczególną ostrożność, czasami nie da się uniknąć niebezpiecznych sytuacji losowych, które przytrafiają się na drodze. Szczególnie trudno jest odpowiednio wcześnie zareagować, kiedy na jezdnię nagle wtargnie leśne zwierzę.
Strażnicy miejscy ze Swarzędza (woj. wielkopolskie) tylko w czwartek 1 grudnia dwukrotnie interweniowali w zdarzeniach dotyczących potrącenia zwierzęcia. Niestety, w pierwszym z tych przypadków poszkodowanego mieszkańca lasu nie udało się uratować i lekarz weterynarii musiał go uśpić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Druga potrącona sarna przeżyła wypadek, jednak odniosła poważne obrażenia i musiała zostać poddana leczeniu. Przy okazji nagłośnienia tych incydentów w sieci, swarzędzcy strażnicy miejscy wystosowali ważny apel do kierowców.
Nie każdy o tym wie, ale w przypadku potrącenia zwierzyny kierowca pod żadnym pozorem nie powinien uciekać z miejsca zdarzenia. Taka sytuacja wymaga podjęcia odpowiednich kroków, czyli przede wszystkim zawiadomienia służb.
Przypominamy, że na osobie uczestniczącej w takim zdarzeniu, czyli na kierującym pojazdem, spoczywa obowiązek w miarę możliwości zapewnienia zwierzęciu stosownej pomocy lub zawiadomienia policji, straży miejskiej (gminnej) bądź służb leśnych - informują na Facebooku strażnicy miejscy ze Swarzędza.
Jak wskazuje serwis autokult.pl, służby powinny zostać poinformowane o wypadku, nawet kiedy mamy pewność, że zwierzę nie przeżyło zderzenie z pojazdem. Funkcjonariusze muszą bowiem usunąć zwłoki z drogi, by te nie zagrażały innym uczestnikom ruchu.
Warto zaznaczyć, że powyższych zasad należy przestrzegać nie tylko ze względów etycznych, ale także prawnych. Za pozostawienie rannego zwierzęcia na drodze bez pomocy i powiadomienia służb grozi bowiem kara grzywny do 5 tysięcy złotych.