Polscy kierowcy mogą mieć problem z wymianą opon na czas. - Jeszcze wczoraj umawiałam klientów na tydzień do przodu. Dziś już z dwutygodniowym wyprzedzeniem - mówi pracownica zakładu wulkanizacyjnego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Właściciel jednego z rzeszowskich punktów dodaje:
Od poniedziałku mamy urwanie głowy. Nie umawiamy na godziny. Trzeba podjechać i czekać - na tę chwilę około dwóch godzin.
Choć sama wizyta u wulkanizatora nie zajmuje zbyt dużo czasu (trwa zwykle zaledwie 20-30 minut), to kierowcy zwlekający zbyt długo i zmieniający komplet na ostatnią chwilę, muszą już przygotować się na długie kolejki. Wszystko z powodu zapowiadanych przez synoptyków zmian pogody, jakie mają dotrzeć do Polski z końcem tego tygodnia.
Czekanie na wymianę opon to jedno, ale koszty z nią związane to równie ważna sprawa. Ile w tym roku zapłacimy za wymianę opon z letnich na zimowe? Sprawdził to serwis oponeo.pl.
Wymiana opon z letnich na zimowe. W których miastach najtaniej? Gdzie najdrożej? Ceny szokują
Eksperci z oponeo.pl wyjściowe ceny w stosunku do poszczególnych miast ustalili w oparciu o uniwersalny model opony w rozmiarze 205/55 R16.
Przyjęto próbę ogumienia na felgach aluminiowych i stalowych dla popularnego rozmiaru. Najniższą średnią cenę za jedną oponę ponoszą kierowcy w Lublinie (21,22 zł) oraz Gdańsku (23,85 zł). Najwięcej mają do zapłacenia zmotoryzowani w Szczecinie (28,65 zł), Poznaniu (28,37 zł) i Wrocławiu (28,19 zł) - podaje oponeo.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Zanim jednak zdecydujemy się umówić termin wizyty u wulkanizatora, warto pamiętać, że przepisy mówią jasno, iż w Polsce nie ma obowiązku wymiany opon na zimowe. Nie obowiązuje więc też żaden termin, którego trzeba w tej kwestii pilnować.
Coraz więcej kierowców decyduje się z tego powodu na model opon całorocznych, które gwarantują bezpieczeństwo przy niemal każdej pogodzie.
Czytaj także: Niemcy kupują na potęgę. Polacy wciąż nie są przekonani
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.