Nagranie z zajścia, które miało miejsce 4 września w Zabrzu opublikował popularny kanał youtube'owy "Stop cham". Widzimy na nim, że kierowca pierwszego samochodu zatrzymał się, aby ustąpić pierwszeństwa tramwajowi.
Mężczyzna jadący fordem focusem najwidoczniej zagapił się, bo uderzył w tył poprzedzającego go auta.
Sam doprowadził do kolizji. Wyszedł z auta, dał się nagrać i... uciekł!
"Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że obaj wysiedliśmy z samochodów, ja zrobiłem zdjęcia od razu na miejscu zdarzenia" - przekazał poszkodowany kierowca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obaj panowie umówili się, że zjadą z drogi na bok, aby nie utrudniać ruchu. Wtedy mężczyzna z focusa wykonał zaskakujący manewr.
Mężczyzna, zamiast zjechać na bok i spisać protokół z miejsca zdarzenia, wsiadł do samochodu i uciekł. "Najgorsze, że w tym czasie wiozłem niepełnosprawne dziecko do ośrodka i powiedziałem o tym sprawcy. Ale jak widać nic to nie zmieniło" - dodał poszkodowany kierowca.
Jak podkreślił, mógł gonić kierowcę forda focusa, ale ważniejszy dla niego jest syn niż "kawałek blachy na czterech kółkach". Ojciec niepełnosprawnego dziecka poniósł jednak spore straty finansowe, gdyż dostosowanie pojazdu do przewozu wózka inwalidzkiego kosztowało niemal 55 tys. zł.
Czytaj także: Uważajcie w lasach. Wymowny komunikat nadleśnictwa
Administrator konta "Stop cham" poinformował, że na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego podany samochód z takim numerem rejestracyjnym nie posiada OC, choć "to o niczym nie świadczy". "Autor nagranie zgłosił szkodę z AC z regresem dla sprawcy" - podsumowano.