Niekiedy zima może być prawdziwym koszmarem dla kierowców. Rozładowane akumulatory czy śliskie drogi to tylko część powodów frustracji.
Prawdziwy dramat ma miejsce wtedy, gdy np. o poranku spieszymy się do pracy, a po podejściu do samochodu okazuje się, że nie możemy do niego wsiąść.
Niestety, relatywnie często zdarza się, że drzwi w samochodach zamarzają. Co zrobić w takiej sytuacji? W pierwszej kolejności należy sprawdzić, czy oby na pewno żadnych drzwi nie można otworzyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeżeli okaże się, że wszystkie zamarzły, sprawdź, czy problemem nie jest przypadkiem zamarznięty zamek w samochodzie. W takiej sytuacji przyda się odmrażacz. W zimowym okresie zawsze warto mieć go przy sobie. Możesz też spróbować bardzo delikatnie rozgrzać kluczyk przy wykorzystaniu zapalniczki.
Same drzwi można natomiast delikatnie ostukiwać, by rozkruszyć lód. Być może pomoże też odmrażacz do szyb.
Jak uniknąć przykrych niespodzianek?
Najlepiej jest przeciwdziałać. Jeżeli odpowiednio przygotujemy samochód na mrozy, to unikniemy koszmarnych sytuacji.
Najprostszym i najtańszym sposobem jest zaopatrzenie się w glicerynę. Zastosowana w samochodzie może naprawdę zdziałać cuda, zwłaszcza położona na uszczelki. Kupisz ją w każdej aptece za ok. 20 zł w zależności od wybranej pojemności. Istnieje także produkt taki jak wazelina do uszczelek samochodowych – towar typowo z działu "chemia i kosmetyki do auta" o takim samym działaniu jak gliceryna - podaje oponeo.pl.
Wspomniana wazelina jest jeszcze tańsza od gliceryny! Można ją nabyć nawet za 10 złotych.