Nowe znaki drogowe, które obowiązywać zaczęły od 2 grudnia, to dla wielu kierowców upragniona zmiana. W szczególności chodzi o D-23b i D-23c. Według rozmaitych danych na polskich drogach coraz więcej kierowców porusza się pojazdami elektrycznymi. Jednak trudno było im znaleźć stacje, na których podładują swoje autko, bez specjalistycznych aplikacji. Na szczęście to już przeszłość.
Powyższe znaki będą informowały o punktach ładowania. Pierwszy to stacja paliw z punktem ładowania pojazdów elektrycznych. Drugi natomiast to samodzielny punkt ładowania pojazdów elektrycznych.
Kolejna zmiana to nazewnictwo, podaje Autokult. Dotychczas w miejscach, gdzie można było ładować pojazdy elektryczne, a także je parkować, znajdował się skrót "EE". Od teraz będzie to skrót "EV". Powód? Drugi jest bliższy temu, jaki znajdziemy na całym świecie ("EV" to "electric vehicle", czyli pojazd elektryczny). Jest też bardziej rozpowszechniony.
Powyższy nowy znak natomiast to D-34b, czyli "zbiorcza tablica informacyjna" z nowymi znakami. Tablicę nr 1 od nr 2 różni jedynie to, że na jednej informacje podane zostały w dwóch rzędach, natomiast na drugiej - w jednym.
Trzy nowe znaki drogowe, które pojawią się na drogach ekspresowych
Wszystkie trzy powyższe nowe znaki dotyczą natomiast drogi ekspresowej. Jak czytamy na stronie gov.pl, znaki "informują kierowców, podróżujących drogą ekspresową, o zbliżającym się pasie wyłączenia". Dotychczas były widywane jedynie na autostradach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.