W środę 22 marca w całym kraju policjanci ruchu drogowego przeprowadzają wzmożone działania pod nazwą "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego" (NURD).
Genezą tego typu działań jest troska o bezpieczeństwo pieszych, rowerzystów, motorowerzystów oraz motocyklistów.
Najwięcej wypadków i ofiar wśród pieszych powodują kierujący pojazdami, przede wszystkim samochodami osobowymi - powiedział portalowi dziennik.pl nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodał, że "ich główną przyczyną jest nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych".
Stąd też podczas prowadzonych działań nadzorem zostaną objęte miejsca, które są szczególnie niebezpieczne dla pieszych np. przejścia przez ruchliwe jezdnie lub inne miejsca gdzie dochodziło do potrąceń - wskazał przedstawiciel KGP.
"Kierowco łapki na kierownicę"
Warto również pamiętać, że 22 marca rusza akcja pod hasłem "Kierowco łapki na kierownicę".
Celem przedsięwzięcia jest przeciwdziałanie zagrożeniom bezpieczeństwa w ruchu drogowym spowodowanym korzystaniem z telefonu komórkowego przez kierujących pojazdami - powiedział nadkomisarz Robert Opas.
Wyjaśnił, że działania są uzupełnieniem policyjnej akcji pt. "Na drodze - Patrz i słuchaj". Policjant przypomniał, że kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu.
Tylko w 2022 roku mundurowi ujawnili ponad 52 tys. przypadków złamania tego przepisu - grozi za to mandat 500 zł i 12 punktów karnych.
Do akcji wkraczają drony
Jak wiadomo funkcjonariusze drogówki zazwyczaj do kontrolowania kierowców na drogach używają nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami.
Jednak od dziś do akcji wkroczą drony, które z powietrza będą obserwować jezdnie. Mogą również zajrzeć do aut i sprawdzą, czy czasem kierowca nie korzysta z telefonu.
Warto również pamiętać, że punkty karne i mandaty policja wylicza według zaostrzonych zasad i nie będzie ulgi na kierowców z tzw. "ciężką nogą". Polsce obowiązuje także jazda na światłach mijania przez całą dobę.
Za niedopełnienie tego obowiązku w ciągu dnia grozi mandat w wysokości 100 zł i 2 punkty karne. Niewłączenie właściwych świateł po zmroku (od zmierzchu do świtu), to już 6 punktów i 300 zł mandatu - mówił policjant.
Jednak jeśli światła posiadają poważne uszkodzenia, bądź usterki niemożliwe do usunięcia na miejscu kontroli policjant zatrzyma dowód rejestracyjny pojazdu i może nałożyć mandat karny w wysokości do 3 tys. zł - wyliczył.
Nieustąpieniu pierwszeństwa pieszemu
Szybka utrata uprawnień nabiera realnych kształtów, kiedy spojrzymy w zaostrzony taryfikator punktów karnych.
Przypominam kierowcom, że w myśl nowego taryfikatora mandat karny za wykroczenie polegające na nieustąpieniu pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście bądź znajdującemu się na nim wynosi pierwszy raz: 1500 zł - powiedział nadkom. Robert Opas.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.