Czasem zdarza się tak, że tablice rejestracyjne trafiają w ręce złodziei. Niekiedy są to po prostu akty wandalizmu, ale nierzadko grabieży dokonują też osoby, które chcą wykorzystać tablice np. do kradzieży paliwa.
1 października 2023 roku w życie weszły ważne zmiany. W związku z reformą Kodeksu Karnego prawo stało się bardziej restrykcyjne dla tych osób, które usiłują przypisać sobie tablice rejestracyjne z cudzych pojazdów - zauważa "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany są jak najbardziej istotne, bowiem obecnie kradzież tablic rejestracyjnych jest uważana za przestępstwo, a nie za wykroczenie. Artykuł 360c znowelizowanego kodeksu stawia sprawę jasno:
Kto dokonuje kradzieży tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej legalne użytkowanie tego pojazdu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, lub próbuje jej fałszowania lub przerabiania w celu użycia jako autentycznej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Warto również zwrócić uwagę na drugi paragraf tego samego artykułu: "Tej samej karze podlega osoba, która używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, która nie jest przypisana do pojazdu, na którym ją umieszczono, lub używa przerobionej lub podrobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego jako autentycznej".
Brudne tablice? Możliwy mandat
Ci, którzy "majstrują" przy tablicach rejestracyjnych (np. zmieniają liczbę 3 na 8 w celu uniknięcia wykrycia przez fotoradar), narażeni są na konsekwencje prawne. Podobnie zresztą sytuacja wygląda w przypadku osób umieszczających pożyczone tablice na niezarejestrowanych pojazdach.
Warto też zauważyć, że tablica rejestracyjna zawsze musi być czytelna. Jazda z zabłoconą lub zaśnieżoną tablicą może skutkować mandatem w wysokości 100 zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.