W kinach święci triumfy najnowszy film z agentem 007 pt. "Nie czas umierać", co dla Daniela Craiga oznacza udzielanie setek wywiadów. Ostatnio był gościem audycji SiriusXM, gdzie miał okazję porozmawiać ze starym znajomym. Bruce Bozzi nie pytał go więc wyłącznie o film. Duża część rozmowy upłynęła na przyjacielskich pogaduchach i na wspominaniu dawnych czasów.
W pewnym momencie Bozzi poruszył wątek gejowskich klubów, w których można często spotkać Daniela Craiga. 10 lat temu do jednego z takich lokali w Venice w Kalifornii Daniel i Bruce wybrali się razem, co zrodziło różne plotki. Aktor śmiał się z określenia, że zostali "przyłapani", bo przecież "nie robili nic złego".
Chodzę do gejowskich barów, odkąd pamiętam, a jednym z powodów jest to, że nie wdaję się tam w rozróby tak często, jak gdzie indziej – wyznał aktor.
Craig dodał, że w młodości wyjście do zwykłego baru czy dyskoteki często kończyło się bójką.
Jako dzieciak miałem tego po dziurki w nosie – mówił aktor, który w gejowskich klubach odnalazł zupełnie inną atmosferę. - I mogłem tam spotkać dziewczyny, które były tam z dokładnie tego samego powodu, co ja. Tak więc przy okazji miałem też ukryty motyw – śmiał się odtwórca roli Jamesa Bonda.
Przypomnijmy, że Daniel Craig pierwszy raz stanął na ślubnym kobiercu w 1992 r. Aktorka Fiona Loudon urodziła mu córkę, ale para rozwiodła się w 1994 r. krótko po jej narodzinach. Później Craig był przez 7 lat w nieformalnym związku z niemiecką aktorką Heike Makatsch. Łączono go też z innymi paniami ze świata show-biznesu i dopiero w 2011 r. postanowił się ustatkować.
10 lat temu ożenił się z aktorką Rachel Weisz. Ceremonia odbyła się z udziałem tylko czterech zaproszonych gości, w tym córki Craiga i syna Weisz. W 2018 r. na świat przyszło pierwsze dziecko aktorskiej pary.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.