Martyna Wojciechowska jest jedynaczką. Nic więc dziwnego, że ze swoimi rodzicami - Joanną i Stanisławem Wojciechowskimi jest bardzo związana.
W tym roku obchodzili oni 49. rocznicę ślubu. Sama Martyna nie kryła wzruszenia. - Miałam szczęście dorastać w domu, który stworzyli, od najmłodszych lat czułam ich miłość i wsparcie - dzieliła się z fanami swoją refleksją dziennikarka.
Moi kochani rodzice — Asia i Stasio Wojciechowscy — bez nich nie byłabym tym kim jestem, przede wszystkim, dlatego że oni mi pokazali, że nie można żyć tylko dla siebie. Warto pomagać, warto dzielić się z innymi, szczególnie jeśli jesteśmy w tej uprzywilejowanej pozycji i możemy sobie na to pozwolić - mówiła wówczas "Plejadzie".
To ma dzięki tacie
Dziennikarka, choć na razie wycofała się z pracy w telewizji, wciąż jest aktywna w mediach społecznościowych i chętnie dzieli się swoimi refleksjami i zdjęciami z fanami. W piątek 11 listopada wstawiła zdjęcie z tatą.
Mój kochany tata Stanisław… Właśnie skończył 88 Lat! - napisała.
Martyna pochwaliła się, że to właśnie on nauczył ją wytrwałości. - Tata nauczył mnie sięgać po niemożliwe, nie cofać się przed pierwszą przeszkodą, tylko trwać, robić swoje. Pomimo wszystko - dodała.
Prezenterka wyznała również, że to dzięki niemu zainteresowała się motoryzacją. - To właśnie w jego warsztacie samochodowym narodziła się moja pasja do motoryzacji i tam powstało marzenie o rajdach samochodowych. To dzięki temu w wieku 17 lat miałam już licencję wyścigową i zaczęłam startować w zawodach. Bo nigdy nie wątpił w moje marzenia - kontynuowała.
Wiecie, że ma każdy wycinek z prasy na mój temat? Nawet taki wielkości znaczka pocztowego! 200 lat, tato! - zakończyła posta.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.