Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

41. rocznica śmierci Anna German. Rabiński: mogła zostać Rosjanką

Anna German to polska piosenkarka, kompozytorka, aktorka oraz jedyna Polka, która wystąpiła na włoskim festiwalu w San Remo. Cały świat zachwycała głosem kobiety. Do dziś wiele osób nuci jej utwory. Wielka wokalistka zmarła w nocy z 25 na 26 sierpnia 1982 roku. W rozmowie ShowNews.pl Zbigniew Rabiński, przyjaciel Anny German, dziennikarz i manager artystów zdradził sporo szczegółów z życia piosenkarki.

41. rocznica śmierci Anna German. Rabiński: mogła zostać Rosjanką
Anna German (AKPA)

Anna German jako piosenkarka debiutowała w 1960 roku we wrocławskim "Kalamburze". Trzy lata później wzięła udział w III Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie, gdzie zdobyła II nagrodę w dniu polskim za utwór "Tak mi z tym źle".

Kobieta szybko stała się jedną z największych polskich gwiazd. Jako jedyna Polka w 1967 roku zaśpiewała na Festiwalu w San Remo. Otrzymała wówczas od publiczności włoskiego Oscara Della Simpatia, czyli Oscara Sympatii.

Występowała w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Australii, Francji, Portugalii, Włoszech, na Węgrzech, w Mongolii, NRD, RFN, Czechosłowacji i - szczególnie często - w ZSRR.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Anna Wendzikowska zdradza, czy faceci się jej boją. Wiemy, czy jest zajęta!

Zbigniew Rabiński: Ania była tak uwielbiana w Rosji

W piątek (25 sierpnia) przypada kolejna rocznica śmierci kobiety. W rozmowie ShowNews.pl Zbigniew Rabiński, przyjaciel Anny German, dziennikarz i manager artystów zdradził sporo szczegółów z życia piosenkarki.

Ania była tak uwielbiana w Rosji, że pewnego dnia, podczas trasy koncertowej zaproszono ją na Kreml i złożono jej kuszącą propozycję. Oferowano jej rosyjskie obywatelstwo, najwyższe stawki koncertowe, mieszkanie w Moskwie, daczę pod miastem i samochód - powiedział.
Byłaby tam dosłownie noszona na rękach, ale odmówiła. Powiedziała, że jej ojczyzną jest Polska i czuje się Polką - podkreślił.

Jak dodał Rosjanie nie zrazili się odmową swojej "Anuszki" i nadal obsypywali German propozycjami koncertów, a tam, gdzie się pojawiała, sale pękały w szwach, a kwiaty dosłownie ją zasypywały.

"Mieszkała tuż obok Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego"

Mężczyzna podkreśli również, że Anna German była twardą kobietą. - Zamiast rosyjskich apanaży wolała życie w PRL z ukochanym mężem, synem i mamą - zaznaczył.

Co ciekawe, wystarczyła jedna jej prośba, by rosyjscy decydenci specjalnie dla niej otwierali w niedzielę bank i ściągali obsługę tylko dlatego, że chciała wymienić zarobione ruble na dolary i śpieszyła się na samolot. Za swoje wynagrodzenie mogła kupić dom w prestiżowej, warszawskiej dzielnicy - Żoliborzu Dziennikarskim - zdradził Rabiński.
Pamiętam, że kupiła pół przedwojennego, starego bliźniaka do kapitalnego remontu z lokatorami z kwaterunku. Żeby mieszkać w nim sama, musiała tym ludziom kupić mieszkania i zrobiła to, ciężko pracując - dodał.

Powiedział także, że "wcześniej, za odszkodowanie po wypadku we Włoszech, kupiła mamie trzypokojowe mieszkanie w bloku na warszawskim Mokotowie". - Sama początkowo mieszkała w bloku na warszawskim Wrzecionie, tuż obok Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego - wyznał.

Przyjaźń z Krzysztofem Cwynarem

W rozmowie z portalem ShowNews.pl wspomniał również przyjaźń Anny German z Krzysztofem Cwynarem. - Poznali się w 1966 roku na festiwalu Opolu, kiedy on występował tam z przebojem "Zawstydzona", a ona była tam wielką gwiazdą śpiewającą kolejny swój przebój - "Deszczem zawieją". Kilka miesięcy później tę samą piosenkę wykonał w Sopocie, ale reżyser Janusz Rzeszewski nie pozwolił Cwynarowi na bis, którego domagała się publiczność amfiteatru sopockiego - powiedział.

Wtedy wkroczyła obecna tam Anna German i powiedziała wprost: "Jak Krzysztof nie zaśpiewa, to ja wracam do hotelu". W ten sposób wywalczyła występującemu, jako pierwszemu uczestnikowi w konkursie Dnia Płytowego, kilka bisów na scenie - dodał.
Odwdzięczył jej się szczególną adoracją - był dla niej przewodnikiem po świecie artystycznym, pełnym luzu, żartu, dystansu do siebie. Przy nim nauczyła się bawić na scenie, dobierała lżejszy repertuar, który dla niej komponował i pisał teksty. Zaczęła bawić się z publicznością. Wystąpiła nawet w stroju kominiarza czy w czarnej krótkiej peruce w stylu Kleopatry - mówił.

Zbigniew Rabiński: to dla niej zostałem dziennikarzem

Dominika Nowak, dziennikarka ShowNews.pl usłyszała także, że dla to Anny German Zbigniew Rabiński został dziennikarzem.

Kiedy ją poznałem, miałem 15 lat i stałem zziębnięty jak sopel lodu pod hotelem Kosmos w Toruniu. Podbiegłem do niej, a ona zaprosiła mnie do samochodu, który wiózł ją na koncert. Od tego czasu byliśmy w stałym kontakcie i to ona namówiła mnie do pisania. Szybko stałem się specjalistą od German, stworzyłem o niej setki artykułów, a potem zacząłem pracować z Krzysztofem Cwynarem - zwierza się ShowNews.pl Zbigniew Rabiński.
Autor: NJA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Ten trik pozwoli ci zaoszczędzić pieniądze. Wystarczy śrubokręt
TVN odwoła się od kary KRRiT. "To godzi w wolność słowa"
Leśnicy przeszukują lasy. Chodzi o groźne szkodniki
Jak zrobić czarny czosnek? Przepis na niezwykły dodatek do dań
Tak odstraszysz gołębie z balkonu. Prosty i skuteczny sposób
Uderzyła w Ukrainę. Miasto zaatakowane międzykontynentalną rakietą balistyczną
W PRL-u dzieci się nim zajadały. Poznaj przepis na kultowy przysmak
TVN ukarany przez KRRiT za reportaż o o. Tadeuszu Rydzyku
Kasjerka Biedronki wrzuciła nagranie z pracy. Internauci zachwyceni
Włosy w roli głównej. Rozwiąż krzyżówkę pełną fryzjerskich zagadek
Wypadek kolejowy w Kuźni Raciborskiej Zderzyły się dwa pociągi
Dramat kelnerki w Korei Północnej. Reżim dał o sobie znać
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić