Do niedawna Adriana Kalska była kojarzona przede wszystkim z rolą Izy w "M jak miłość". Niedługo wcieli się jednak w postać głównej bohaterki nowego serialu TVN "Papiery na szczęście".
Czytaj także: Od dziś nowy mandat. Sprawdź, za co możesz go dostać
W związku z nową rolą przeszła sporą przemianę. Kalska zaprezentowała się internautom w blond włosach. Zapewniła, że to metamorfoza tylko na potrzeby nowego przedsięwzięcia.
Na fotkę odmienionej Kalskiej zareagował jej ukochany Mikołaj Roznerski. "Ale jak? Gdzie moja brunetka?!" - zapytał.
Czytaj także: Zmasakrowała wielki przebój. Ktoś włączył jej mikrofon
"Natura stwarza nas w najlepszej wersji"
Adriana Kalska nie ukrywa, że bardzo dobrze czuje się w naturalnych włosach.
Natura stwarza nas w najlepszej wersji. Urodziłam się z ciemnobrązowymi włosami i w takich czuję się najlepiej. Ale uwielbiam się zmieniać do roli i cieszę się, że mogłam zostać blondynką w serialu "Papiery na szczęście" – powiedziała w "Fakcie".
Zdradziła jednocześnie, że jej bohaterka nie pozostanie blondynką do końca produkcji. - Na początku moja bohaterka musiała być blondynką, ale kiedy okazało się, że mąż ją zdradził, Marta postanowiła zmienić wizerunek i została szatynką. Dzięki temu udało mi się w serialu wrócić do mojego naturalnego koloru - przyznała Kalska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.