Agnieszka Kaczorowska swoimi instagramowymi wpisami przeważnie wzbudza mnóstwo emocji. W ubiegłym roku naraziła się Polkom krytykując je, że są zwolenniczkami "mody na brzydotę". Na nic zdały się jej tłumaczenia oraz próba wyjaśnienia, co miała na myśli.
Celebrytka stara się teraz być nieco uważniejsza w swoich obecnych postach i poruszać w social mediach ważne tematy. Agnieszka Kaczorowska od lat grała w "Klanie" u boku Piotra Swenda, aktora z zespołem Downa. Z okazji obchodzonego w poniedziałek Światowego Dnia Zespołu Downa zamieściła na Instagramie swoje przemyślenia na temat pracy z kolegą z obsady. Zaczęła od pochwalenia produkcji za przełamanie tematu tabu.
Serial, w którym gram od dziecka rozpoczął działalność w celu podniesienia świadomości na temat życia osób, przede wszystkim dzieci, z zespołem Downa, angażując do roli Maćka - Piotrka Swenda.
"Bożenka z Klanu" podkreśliła, że praca na planie z Piotrem było dla niej bardzo ważnym doświadczeniem, ponieważ "otworzyło jej serce". Zapewniła, że nigdy nie rozumiała docinek innych dzieci w kierunku jej kolegi i nie dostrzegała odmienności serialowego Maćka.
Graliśmy razem, bawiliśmy się razem w przerwach, niewiele nas różniło, a wiele łączyło. Będąc małą dziewczynką, a potem nastolatką, nie rozumiałam docinek rówieśników na temat Piotrka i jego odmienności, bo dla mnie był to po prostu równy kolega. To niesamowicie otworzyło serce, serce tej małej dziewczynki ze zdjęcia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.