Rudy Giuliani, prawnik Donalda Trumpa, wystąpił w filmie "Borat Subsequent Moviefilm". Udzielał wywiadu dziennikarce, ale cała sytuacja to była ustawka. Kobieta była aktorką, a całość nagrywano. Przyłapano adwokata na tym, że gdy odpięto mu mikrofon, położył się na łóżku i zaczął dotykać się po kroczu. Wtedy z ukrycia wyskoczył Sacha Baron Cohen, aktor grający Borata. Wykrzyknął:
Ona ma 15 lat. Jest dla ciebie za stara!
Giuliani przedstawił inną wersję wydarzeń. Twierdzi, że tylko poprawiał koszulę, która wysunęła mu się ze spodni. Podkreśla, że to zamierzona prowokacja, która miała uderzyć w sztab Trumpa w czasie wyborów prezydenckich. Zaznaczył, że gdy "dziennikarka" proponowała mu masaż, zadzwonił po swoich ochroniarzy.
Zaskakujący Donald Trump. Tego nie wiesz o prezydencie USA
Na jego stanowisko postanowiła zareagować aktorka grająca wspomnianą dziennikarkę. - Sacha wskoczył do pokoju bardzo szybko, bo martwił się o mnie. Gdyby się spóźnił, nie wiem, jak potoczyłaby się dalej ta sytuacja. Wszedł do pokoju w dobrym momencie - powiedziała Maria Bakalova w rozmowie z "New York Times".
Giuliani wezwał policję. Bakalova i Cohen obawiali się, że naprawdę trafią do aresztu.
Bardzo się denerwowałam. Serce chciało mi wyskoczyć z piersi. Ale Sacha tłumaczył, że powinnam denerwować się w tej scenie, więc muszę wykorzystać swoje zaniepokojenie - przyznała kobieta.
Dodała też, że film - choć kontrowersyjny - ma pokazywać "prawdziwą twarz poszczególnych ludzi".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.