Gwiazda takich hitów kinowych jak "Underworld", "Pearl Harbour" czy "Aviator" w połowie września trafiła do szpitala w Las Vegas z ostrym bólem pleców. Kate Beckinsale była wtedy w trakcie zdjęć do nowego filmu "Prisoner's daughter".
Aktorka udostępniła wówczas na Instagramie zdjęcie ze szpitala, które wywołało lawinę spekulacji na temat jej stanu zdrowia. Dopiero po miesiącu wyjawiła, co jej się przytrafiło.
Gwiazda Hollywood kontuzjowana przy zakładaniu legginsów
– Po zrobieniu 800 czy 900 filmów akcji doznałam kontuzji, zakładając legginsy w pokoju hotelowym - wyznała podczas ostatniego wywiadu w programie telewizyjnym "Late Late Show".
Byłam w pokoju hotelowym, zakładając legginsy, a potem poczułam się, jakby pękła struna w gitarze i wszystko było przerażające, mam na myśli gorsze niż urodzenie dziecka – powiedziała aktorka opowiadając o swoim urazie.
Gwiazda wyznała, że uraz był tak poważny, że nie była w stanie chodzić, siedzieć ani leżeć. - Nie mogłam nic zrobić - dodała. Natychmiast wezwała karetkę i została przetransportowana do najbliższego szpitala.
W końcu przyjechała karetka, rozwinęli prześcieradło i podnieśli mnie w nim jak kiełbasę i położyli na noszach – zażartowała.
Aktorka czuje się już dużo lepiej. Nie zdradziła, czy po przerwie związanej z kontuzją udało jej się dokończyć zdjęcia do filmu.