Andrzej Morozowski, dziennikarz związany z TVN24, uchodzi za profesjonalistę w swoim fachu. Ale nawet jemu zdarzają się potknięcia. W ostatnim, wtorkowym "Tak jest" (wydanie z 5 października) gospodarz nie popisał się wiedzą na temat, który sam przywołał. Poszło o rapera Matę.
W programie dziennikarz i gość Jan Wróbel rozmawiali o dress codzie i związanych z nim stereotypach. Gdy specjalista zaczął mówić o młodzieży i "pokazywaniu się" nastolatków, Morozowski wyciągnął Matę i jego fenomen.
Ale czy to jest takie pokazywanie się jak trzeba? Czy to nie jest szokujące właśnie?
No zobaczmy, niejaki Mata ostatnio, który jest modnym, jakby… to się chyba raper nazywa
Jest raperem, gwiazdorem, utalentowanym człowiekiem
Ale on zrobił karierę, no bo… używał wulgaryzmów, tak?
Nie. Zrobił karierę, bo jest świetnym raperem. I zrobił świetny teledysk. A ogromna większość ludzi, którzy naśladują Matów tego świata, nie jest specjalnie uzdolniona. Nigdy nie zrobi czegoś bardzo świetnego. Nie zrobi nawet czegoś specjalnie poprawnego. Bo tak jest świat zbudowany - stwierdził Wróbel
I dodał, że tysiące raperów mówi niezbyt ładne słowa. Ale te Maty są poruszające i w tym tkwi ich siła, nie w gorszeniu czy bulwersowaniu.
Morozowski bronił swojego zdania, że Mata stał się popularny, bo szokował, a nie ze względu na wybitny talent. Wróbel usiłował tłumaczyć dziennikarzowi fenomen rapera, ale ten wydawał się nie rozumieć, o co chodzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.