Program "Żony Miami" sprawił, że do grona celebrytek dołączyło kilka kobiet, które uwielbiają, gdy ktoś interesuje się ich życiem. Jedną z nich jest Aneta Glam-Kurp, która u boku miliardera żyje bardzo komfortowo. Dom w prestiżowej dzielnicy Miami, jacht i garderoba z najmodniejszymi markami. Polka zdecydowanie nie ma na co narzekać.
W związku z 70-letnim Georgem Wallnerem Aneta jest od 9 lat. Choć są ze sobą szczęśliwi, nie zamierzają się pobrać. Celebrytka przyznaje, że nie potrzebuje "papierka", bo oboje sobie ufają.
Podobnie jak pozostałe "żony Miami" Glam-Kurp jest aktywna na Instagramie. Była modelka często publikuje zdjęcia, ukazujące swoje luksusy życie. Na większości ujęć Polka lubi się chwalić swoją szczupłą figurą, którą podkreślają zawsze odpowiednie stroje. Tak jest też w przypadku jej ostatniego wpisu, w którym widzimy ją na serii zdjęć w kusej, czarnej sukience.
W opisie Glam-Kurp zdradziła, że wybrała się na imprezę charytatywną na rzecz Ukrainy.
Nie chodzi o politykę, nie chodzi o narodowość, chodzi o człowieczeństwo i pomaganie niewinnym ludziom w przetrwaniu – czytamy.
Internauci z zachwytem odnieśli się do nowych zdjęć Anety. Padły określenia jak "piękna", "petarda", "bogini" czy "ślicznotka". Trzeba przyznać, że na brak komplementów ze strony swoich obserwatorów to celebrytka nie może narzekać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.