Anna Wendzikowska jest znana z tego, że zawsze mówi szczerze i bez owijania w bawełnę. Niedawno zaliczyła jednak sporą wpadkę. Otwarcie stwierdziła, że w jej ocenie mężczyzna mający ledwie 170 cm wzrostu nie jest przystojny.
Te słowa mocno poruszyły internautów. Użytkownicy sieci nie kryli oburzenia. Niektórzy pisali nawet, że celebrytka dopuściła się dyskryminacji mężczyzn.
Później Wendzikowska opublikowała oświadczenie. Pisała w nim, że "solidaryzuje się" z urażonymi. Ten ruch jednak nie przyniósł oczekiwanych przez nią efektów.
Anna Wendzikowska robi sobie przerwę
Teraz telewizyjna gwiazda uznała, że powinna zrobić sobie przerwę od mediów społecznościowych. O wszystkim poinformowała w instagramowym wpisie.
Przyszła taka chwila, że muszę się na jakiś czas pożegnać. (...) Przyzwyczaiłam Was do regularnych relacji, a nie będzie mnie tutaj... w trakcie, kiedy będę próbowała odnaleźć spokój i harmonię... - wyjaśniła Anna.
Wendzikowska nie ukrywa, że przeżywa trudne chwile. "Ostatni czas był dla mnie trudny, zarówno zawodowo, jak i prywatnie, starałam się być silna, bo zawsze byłam silna.. ale tym razem coś we mnie pękło" - podkreśliła.
Muszę się zatroszczyć o siebie, bo mam dla kogo żyć... trzymajcie za mnie kciuki - zaapelowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.