Vincent ma już trzy miesiące. Na co dzień opiekuje się nim matka Joanna Opozda. Ojciec Antoni Królikowski stara się natomiast co jakiś czas odwiedzać swoją pociechę.
Zdarza się, że wpada też do niego spontanicznie, tak jak to wydarzyło się ostatnio. Chciał przywieźć niemowlakowi prezent, ale niestety, odbił się od drzwi mieszkania Opozdy - pisze "Super Express".
Czytaj także: Skandal na weselu. Ludzie oburzeni nagraniem. "Rozwód"
Królikowski odbił się od drzwi. Dlaczego?
Najprawdopodobniej Antek w ogóle nie sygnalizował swojego przyjazdu. Gdyby kontaktował się z Joasią, ta pewnie powiedziałaby mu, że zabrała Vincenta nad jezioro.
Czytaj także: Poznań. Zaginął wąż boa. Dusiciel ma 2 metry
Królikowski przez jakiś czas stał przed budynkiem i patrzył w okna mieszkania Opozdy. Nikogo jednak nie zauważył. W końcu postanowił w związku z tym chwycić za telefon.
Dowiedział się wtedy, że nie ma sensu dłużej czekać. "Od dwóch dni bowiem Asia przebywała z Vincentem nad jeziorem koło Włocławka" - spostrzega "SE".
Wobec tego Królikowski chwycił prezent i ruszył w drogę powrotną. Ta niespodzianka zatem zupełnie mu się nie udała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.