Od kilkunastu godzin Instagram Antoniego Królikowskiego wręcz płonie od negatywnych komentarzy. Wszystko rozpoczęło się w sobotę, gdy odbyła się konferencja prasowa nowej organizacji MMA - Royal Division. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Królikowski ogłosił także walkę wieczoru... między sobowtórami prezydentów Ukrainy i Rosji: Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina.
Znany aktor został ostro skrytykowany przez wielu sportowców czy gwiazd show-biznesu. O skandalicznym pomyśle Królikowskiego napisała także brytyjska prasa, która jest zażenowana takim pomysłem.
To jest żałosne zachowanie w odniesieniu do sytuacji, jaka ma miejsce w świecie, w którym giną ludzie, w tym niewinne dzieci. Każdy, kto ma trochę godności powinien zrezygnować z udziału w tej federacji - komentowało brytyjskie "Daily Mirror".
Wasilewski: To gorsze niż Najmana
Przypomnijmy, że w styczniu to Marcin Najman zszokował całą Polskę. Na specjalnej konferencji przedstawił nowego szefa swojej federacji MMA-VIP, a został nim były szef mafii pruszkowskiej Andrzej Zieliński, pseudonim "Słowik". Wygląda na to, że Królikowski przebił jeszcze bardziej poziom żenady.
Przypadek, który o sto lat świetlnych przebija mocno kontrowersyjny ostatni pomysł na promocję imprezy Marcina Najmana. Nie znam tego pana, ale to jakiś pełen dzban - komentuje Andrzej Wasilewski, największy w Polsce promotor bokserski.
Wasilewski dodał na Twitterze, że Królikowski chce wybić się na ogromnej tragedii, jaka spotkała naród Ukraiński. "Tu wykorzystuje się śmierć dziesiątków tysięcy, a cierpienia setek tysięcy osób" - dodał promotor.
Pierwotnie kontrowersyjna gala Królikowskiego miała odbyć się w Opolu. Już jednak wiadomo, że tak się nie stanie. Mocny głos na Twitterze zabrał prezydent tego miasta Arkadiusz Wiśniewski.
Opole pomaga uchodźcom i walczącym Ukraińcom podobnie jak Polska. I będziemy to robić dalej. Organizatorzy pseudogali nie uprzedzali miasta o tak paskudnych pomysłach. Na pewno na to nie pozwolimy - napisał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.