Od wielu miesięcy iskrzy między Joanną Opozdą i Antonim Królikowskim. Gdy ich konflikt nieco się wyciszył, pojawił się kolejny wątek. Zupełnie niespodziewanie na InstaStories aktora opublikowane zostały nagrania ukazujące płaczącą i mocno cierpiącą Joannę Opozdę, która wówczas była w ciąży.
Na filmikach celebrytka zwraca się do syna Vincenta. Tłumaczy mu, że jego ojciec jest "złym człowiekiem". Poza tym informowała, że aktor wolał spędzać czas ze znajomymi niż z nią.
Do nagrań i zdjęć załączony został wymowny komentarz. Sugeruje on, że Królikowski nie był w stanie znieść zachowania żony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te materiały szybko zostały usunięte. Gwiazdor wyjaśniał natomiast, że ktoś włamał się na jego konto. Tymczasem internauci nie oszczędzają Królikowskiego. Wiele osób stanęło po stronie aktorki.
Myślisz, że usuniesz InstaStories i po sprawie? Jak można tak traktować matkę swojego dziecka. Jeszcze próbując wybielić siebie i swoją zdradę. W głowie mi się to nie mieści - czytamy w jednym z komentarzy.
Antoni Królikowski krytykowany. "Żyj sobie i daj żyć innym"
Krytycznych komentarzy skierowanych pod adresem Antka jest znacznie więcej. "Jak można tak publicznie upokarzać matkę swojego dziecka? (...) W internecie nic nie ginie" - zauważyła kolejna użytkowniczka Instagrama.
Gdyby ci się włamano, raczej nie napisałbyś tak szybko oświadczenia. Żyj sobie i daj żyć innym - tak brzmi następna opinia na ten temat.
Stories z filmikami załamanej ciężarnej żony, kobiety przepełnionej hormonami, strachem, rozpaczą to jest totalne przegięcie - ocenia inny internauta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.