Rosyjska okupacja niepodległej Ukrainy trwa już kolejny tydzień. Wielu z naszych wschodnich sąsiadów z wielkim zapałem ruszyło do broni, aby uchronić swoją ojczyznę przed barbarzyństwem Putina i jego popleczników. Wśród śmiałków znaleźli się także członkowie popularnego zespołu muzycznego Antytila.
We wtorek muzycy opublikowali na swoich profilach w mediach społecznościowych odezwę do Eda Sheerana, który już za parę dni ma wziąć udział w koncercie charytatywnym, z którego dochód przekazany zostanie na zapewnienie odpowiedniego wsparcia Ukrainie. Członkowie Antytili wpadli na pomysł, aby pojawić się na wydarzeniu w formie wirtualnej. Chcą w ten sposób pokazać światu, że ich piękny kraj nie traci ducha walki.
W czasach pokoju nasze koncerty wypełniały całe stadiony. Wojna zmieniła nasze życia i dziś walczymy za pomocą broni z rosyjskimi okupantami - stwierdzili.
Czytaj też: Chwile grozy. Refleks ocalił dziennikarza TVP
Niezwykła odwaga
Członkowie zespołu podziękowali za wsparcie międzynarodowej społeczności, wyrażając jednocześnie pełną gotowość do wzięcia udziału w koncercie, który ma się odbyć 29 marca. Zwrócili się bezpośrednio do Eda Sheerana.
Nasz zespół będzie grać z Kijowa, miasta, które się nie poddało i nigdy nie podda się rosyjskim okupantom. Ty zagrasz z Brimingham. Nie boimy się zagrać, gdy spadają na nas bomby. Przez muzykę chcemy pokazać, że Ukraina jest silna i niepodległa. Będziemy walczyć i śpiewać za nasze zwycięstwo przed całym światem, który nas wspiera - stwierdzili.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.