Artur Baranowski stał się bohaterem ostatnich dni. Uczestnik "1 z 10" pobił rekord wszech czasów, odpowiadając bezbłędnie na komplet pytań i gromadząc maksymalne 803 punkty w finale.
28-letni gracz został twarzą wielu memów, a jego wizerunek zna prawie każdy internauta. Fani "1 z 10" i nie tylko czekali z niecierpliwością na wielki finał sezonu z udziałem Baranowskiego. Niestety, nie doczekali się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyźnie popsuł się samochód i nie dojechał on na nagranie odcinka, który wyemitowano w piątek (24 listopada). Internauci są oburzeni tym faktem i wyrażają swoje niezadowolenie w komentarzach na fanpage programu. Producent "1 z 10" wydał nawet oświadczenie w sprawie.
TVP odniosła się do niefortunnego nagrania. Jest propozycja
W Wiadomościach TVP odniesiono się do sukcesu pana Artura i jego ogromnej wiedzy. Prowadząca Edyta Lewandowska przeczytała oświadczenie twórców programu. Producent powołał się na surowy regulamin teleturnieju. Podkreślił, że sytuacja z nieobecnością uczestników zdarzała się wielokrotnie.
Czytaj także: "Wiadomości" straszą Tuskiem. Reakcje widzów są wymowne
Telewizja Polska nie zostawi jednak Baranowskiego bez pomocy. Przynajmniej na to wygląda. W Wiadomościach padła jasna deklaracja, że bohater internautów otrzyma zaproszenie do wielu innych teleturniejów "wiedzowych", emitowanych na antenie TVP.
Czy Artur Baranowski będzie chciał skorzystać z propozycji? Na ten moment odcina się od mediów i sławy. Nie rozmawiał jeszcze z żadną redakcją, a zainteresowanie bardzo go zaskoczyło. Odrzucił m.in. propozycję udziału w Pytaniu na Śniadanie.
Z kolei dziennikarze Wirtualnej Polski rozmawiali z ojcem mężczyzny, który przyznał, że "zainteresowanie bardzo zaskoczyło jego syna".
On nie ma na to siły. Nie jest na to przygotowany - stwierdził tata Artura Baranowskiego.