Problemy z alimentami dotyczą nie tylko zwykłych obywateli, ale także gwiazdy oraz celebrytów. W mediach regularnie pojawiają się doniesienia o sławach, które migają się od obowiązku płacenia na swoje pociechy. Niedawno temat powrócił za sprawą Moniki Mrozowskiej, która ujawniła ile dokładnie dostaje.
Alimenty gwiazd
Monika Mrozowska, która wychowuje czworo dzieci, napisała na Instagramie, że dostaje alimenty o łącznej wysokości 1400 zł netto. "Nie, nie pomyliłam się z zerami" – napisała aktorka.
Problemy z alimentami pojawiły się także w relacji Antoniego Królikowskiego i Joanny Opozdy. Aktor spóźnia się opłatami na małego Vincenta i obecnie ma do uregulowania ponad 100 tys. zł. Niedawno ogłosił, że sprzedaje dom, żeby spłacić zaległości. W mediach zapewnia, że 10 tys., złotych miesięcznie to po prostu za dużo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dług ma także Mikołaj Krawczyk, który z Anetą Zając doczekał się dwóch synów. Aktor zalega z płatnościami i obecnie ma do zapłacenia już ponad 130 tys. złotych. W sprawie toczy się postępowanie, a Krawczyka ściga komornik.
Wiadomo, że problemy z płatnościami ma także Liroy, Tomasz Komenda, Jakub Rzeźniczak, czy też Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. W rozmowie z "Faktem" sytuacje te skomentowała radca prawny Magdalena Dąbrowska z kancelarii Dobry rozwód.
Sposób ustalenia wysokości alimentów reguluje art. 135 § 1 Kodeksu Rodzinnego, zgodnie z którym przy ustalaniu wysokości alimentów bierze się pod uwagę zarówno usprawiedliwione potrzeby uprawnionego, jak i możliwości majątkowe i zarobkowe osoby zobowiązanej do łożenia alimentów – mówi "Faktowi".
Czytaj także: Co dalej z Roksaną Węgiel? Decyzja już zapadła
Prawniczka dodała, że przy ustalaniu alimentów należy kierować się wieloma czynnikami. Także zdrowym rozsądkiem. Rodzic nie musi spełniać zachcianek swoich pociech jednak powinien zapewnić dziecku życie na takim poziomie, jaki sam sobie zapewnia.
Im wyższy standard życia rodziców, tym wyższe alimenty. Jeżeli rodzice wyjeżdżają do hoteli pięciogwiazdkowych, to alimenty powinny uwzględniać koszty takich wyjazdów dziecka. Dziecko ma prawo do życia na poziomie i standardzie co najmniej takim jak jego rodzice, bez względu na to, czy żyją razem, czy osobno – mówi prawniczka.