Kamień mający 128,5 karata, który ma aż 82 ścianki. Jego wartość szacowana jest na ok. 30 mln. dolarów. Mowa oczywiście o kultowym żółtym diamencie Tiffany & Co., który nosiła w 1961 r. Audrey Hepburn. Przed nią miała go na sobie tylko Mary Whitehouse, nałożyła go na imprezie organizowanej przez najsłynniejszą firmę jubilerską w 1957 roku.
Na kolejną kobietę, która dostąpi tego zaszczytu diament czekał w gablocie latami. W 2019 roku zawisł na szyi Lady Gagi, gry promowała film "Narodziny gwiazdy". Dwa lata później kultowy diament założyła Beyonce. Jest pierwszą czarnoskórą kobietą, która to zrobiła. Wszystko to z okazji kampanii reklamowej Tiffany & Co.zatytułowanej "About Love".
W tle jednego ze zdjęć widać obraz z prywatnej kolekcji Jeana-Michela Basquiata zatytułowany "Equals Pi". Jay Z ma na sobie legendarną broszkę "Bird on a Rock" Jeana Schlumbergera. To on zaprojektował naszyjnik Audrey Hepburn.
Beyoncé i Jay-Z są uosobieniem współczesnej historii miłosnej. Jako marka, która zawsze oznaczała miłość, siłę i wyrażanie siebie, nie mogliśmy wyobrazić sobie bardziej kultowej pary, która lepiej reprezentuje wartości Tiffany. Jesteśmy zaszczyceni, że Carterowie są częścią rodziny Tiffany - powiedział w komunikacie Alexandre Arnault, wiceprezes wykonawczy ds. produktów i komunikacji.
To ogromny krok w historii, który zaciera granice rasowe. Beyonce z tej okazji przekaże 2 miliony dolarów na programy stypendialne i stażowe dla uczelni i uniwersytetów historycznie przeznaczanych dla osób czarnoskórych (HBCU). Są to instytucje szkolnictwa wyższego w USA, które zostały utworzone przed ustawą o prawach obywatelskich z 1964 r. i miały służyć tylko społeczności afroamerykańskiej