Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Biegała nago i robiła to z papierem. Zaskakująca relacja "męża"

68

Niemałych emocji dostarczył ostatni odcinek programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". W finałowej odsłonie doszło do konfrontacji Marty i Macieja. Na oczach ekspertek obrzucali się oni mocnymi oskarżeniami.

Biegała nago i robiła to z papierem. Zaskakująca relacja "męża"
Marta i Maciej z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" (Ślub od pierwszego wejrzenia)

Już od początku wydawało się, że Marta Podbioł i Maciej Mikołajczak nie ułożą sobie wspólnie życia. Chyba nikt nie przewidywał jednak, że w wielkim finale programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" dojdzie do bezpośredniej konfrontacji tej pary.

W trakcie rozmowy z ekspertkami małżonkowie usłyszeli pytanie o to, dlaczego już na początku programu zrezygnowali z prób bliższego zapoznania się. Kobieta wyjaśniała, że - w ocenie "męża" - próbowała nakłonić go do seksu.

Już w pierwszych dniach poczułam się niekomfortowo, ponieważ byłam krytycznie oceniana. Słyszałam jakieś niepochlebne komentarze, że mi chyba brakuje poczucia humoru, że jestem mało spontaniczna. Nie wiem, jak można odebrać frazę "Czy mogę się do ciebie przytulić?" jako próbę inicjacji kontaktu seksualnego. Ktoś ma chyba za duże ego. To chyba nie jest dziwne, że chciałabym się przytulić do mojego męża - zaznaczała Marta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zlikwidują TVP? "To systemowa szczujnia"

Maciej widział to inaczej. Były prowokacje?

Maciej stwierdził natomiast, że był prowokowany za sprawą tego, że Marta chodziła po domu z obnażonym biustem. Uczestniczka popularnego programu uważała jednak, że było zupełnie inaczej.

Od razu powiedziałeś, że nie potrzebujesz bliskości i ja to uszanowałam. Nie rzuciłam się na ciebie - podkreślała.
Weszła do łóżka i chciała normalnie, po prostu... Ja nie usłyszałem z twoich ust, że ty chcesz się przytulić. Nie. Właśnie chodzi o to, że nic nie powiedziałaś - grzmiał w odpowiedzi Maciej.

Marta podważała słowa "męża", ale on nic sobie z tego nie robił. - To dokończmy to, że nagle zgłodniałaś i nie chciałem iść z tobą na kolację. Tego samego wieczora ubrałaś się dalej w tę piżamę, w której biegałaś po pokoju - że tak powiem - topless. Bez stanika, typowo nago - dodawał.

Maciej stwierdził poza tym, że przez tydzień... nie odwiedził łazienki! Jednocześnie przytoczył historię o papierze toaletowym.

Marta, wychodzi na to, że ty jesteś piękna, nieskazitelna, po prostu wszystko kolorowo z twojej strony. Próbujesz się w tym momencie wybielić i pokazać. Jesteśmy razem w tej podróży, można sobie na coś tam pozwolić, ale papier toaletowy, który w dziwnych strukturach kuleczek, wałków, cały czas wychodził z łazienki do pokoju... Nie wiem, co Marta z nim robiła, ja przez tydzień nie skorzystałem z toalety ani razu - podsumował Mikołajczak.
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Powtórka wyborów wójta w Korycinie. Decydujący jeden głos
Wzrost liczby przyjęć do policji w 2024 roku. To koniec problemu wakatów?
W Polsce ta ryba trafia na talerze. Inne kraje zakazują sprzedaży
Sojusz PiS z Konfederacją? Zaskakujące wyniki badań
Max Verstappen mistrzem świata Formuły 1. Dokonał tego po raz czwarty
Tak będzie wyglądać McDonald's w 2050 roku? Koreanka pokazała nagranie
Lepiej tego nie rób. Mandat i punkty karne murowane
Niecodzienne sceny w brazylijskim zoo. Wskoczył do stawu z hipopotamami
Europejski kraj ostrzega przed komarami. Przenoszą choroby tropikalne
Julia Szeremeta wraca na ring. Zawalczy o mistrzostwo
Trump wybrał kolejną współpracowniczkę. Ma zostać sekretarzem rolnictwa
Mija 130 lat od przełomowego wynalazku Kazimierza Prószyńskiego
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić