Jerzy Bończak: "Rodzina się mnie wstydziła"
Kuba Wojewódzki oraz Piotr Kędzierski do swojego podcastu tym razem zaprosili aktora Jerzego Bończaka. Aktor już jakiś czas temu przyznał się do tego, że był uzależniony od alkoholu. W podcaście dziennikarzy opowiedział o swoim nałogu, przyznając: "(...) byłem alkoholikiem, który siebie unicestwiał (...)".
Jerzy Bończak stwierdził, że w pewnym momencie choroby zauważył, że rodzina zaczęła się go wstydzić. Zdaniem aktora to był pierwszy sygnał do tego, aby rozpocząć walkę z chorobą. Niedługo później Bończak zaczął zauważać, że jego choroba wpływa na jego pracę zawodową. Wielokrotnie przychodził nieprzygotowany na próby.
W pewnym momencie zauważyłem, że troszkę zaczyna się mnie wstydzić rodzina. To był pierwszy sygnał. A kolejny to był już zawód, kiedy zobaczyłem, że mam ogromne trudności z przewalczeniem na scenie tego kaca - powiedział.
- Kiedy zacząłem reżyserować, nagle okazało się, że nie jestem w stanie zaproponować aktorom najprostszego rozwiązania, ponieważ mam zupę w mózgu - dodał Bończak.
Bończak o walce z alkoholizmem
Jerzy Bończak już kilkakrotnie mówił o swoim problemie alkoholowym i o tym, jak trudno było mu z niego wyjść. W rozmowie z Wojewódzkim i Kędzierskim aktor powiedział:
Zerwałem [z nałogiem – przyp. red.], bo byłem alkoholikiem, który siebie unicestwiał. Piłem dużo alkoholu, głównie wieczorem, po to, aby paść, rano się obudzić na kacu. Jeśli była praca, trzeba było się przemęczyć do wieczora i tak dalej, i tak dalej.
Dodał również, że wyszedł z nałogu, a w walce z alkoholizmem pomogła mu żona. Aktor nigdy nie zdecydował się na terapię.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.