Do głośnego wywiadu doszło w 2003 roku. 13 listopada sąd uznał, że opieka prawna ojca, Jamiego nad Britney Spears dobiega końca. Uwolniona spod jego przymusowej opieki wokalistka zabrała na Instagramie głos w sprawie pamiętnej rozmowy z dziennikarką Diane Sawyer.
Czytaj także: Tadeusz Ross nie żyje. Satyryk i polityk miał 83 lata
Britney Spears udzieliła wywiadu dziennikarce ABC po rozstaniu z Justinem Timberlakiem. W trakcie rozmowy Diane Sawyer obarczyła całą winą za rozpad związku właśnie wokalistkę. Prowadząca wypytała również o bardzo intymne aspekty życia gwiazdy, takie jak m.in. jej życie seksualne. Natarczywość redaktorki spowodowała, że 22-letnia Spears rozpłakała się.
Czytaj także: Rocznica śmierci Piotra Machalicy. Tak wygląda jego grób
Po 18 latach od wywiadu Britney Spears postanowiła wyrazić swoje zdanie na temat wywiadu z Sawyer. Wokalistka przyznała, że rozmowa wpłynął na jej późniejsze zdrowie psychiczne. Po latach uważa również, że to jej ojciec umieścił ją w jednym pokoju z dziennikarką. Gwiazda zwróciła się we wpisie do prowadzącej twierdząc, że ta "może pocałować ją w jej białą d**ę".
Mieszkałam wtedy od roku w moim mieszkaniu i z nikim nie rozmawiałam. Mój menedżer umieścił tę kobietę w moim domu i kazał mi rozmawiać z nią w telewizji. Zapytała mnie, czy mam problem z zakupami. A kiedyś miałam? Nigdy o tym nie wspominałam, po poważnym rozstaniu miałam problem z rozmawianiem o tym. Nie mówiłam o tym z nikim przez długi czas. Byłam w szoku. Potem mój kiepski ojciec i jakichś trzech facetów, gdy ledwo mogłam mówić, umieściło mnie w pokoju z Diane Sawyer i zmusili do wywiadu - napisała Britney Spears.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.