O Britney Spears znowu mówi cały świat. Niegdyś ze względu na jej talent i urodę, dziś przede wszystkim z powodu toczącej się w sądzie sprawy sądowej, dotyczącej kurateli, jaką ma nad 39-letnią gwiazdą jej ojciec.
Wokalistka co jakiś czas zamieszcza niestandardowe zdjęcia i wpisy. Fani doszukują się w nich prośby o pomoc i ukrytych przekazów. Teraz Britney pokazała się (kolejny) raz nago. Tłumaczy, dlaczego się na to zdecydowała i co jej to daje. Czy to kolejny post z ukrytą wiadomością i pod pozowaniem nago przed aparatem kryje się coś więcej?
Nie, nie zrobiłam sobie operacji plastycznej, ani nie jestem w ciąży. Moje piersi wyglądają tak, bo ostatnio wręcz pochłaniam jedzenie. Zanim pokażę Ci więcej zdjęć mojego ciała chcę, żebyś zrozumiał moje przemyślenia na temat eksponowania go - pisze na Instagramie.
Britney Spears zdradziła też, że choć na scenie często pokazywała swoje roznegliżowane ciało, jest świadoma tego, że nie zawsze było ono w najlepszej formie. Wyznała też, że nie zawsze czuła się z tym najlepiej jednak teraz pokazanie się topless jest czymś w rodzaju wyzwolenia i pokazania się taką, jaką jest naprawdę.
W każdym razie założę się, że zastanawiasz się, po co wystawiam swoje ciało teraz. Urodziłam się na tym świecie naga. Chciałam zobaczyć siebie w jaśniejszy sposób. Nagą. Jestem piękną i wrażliwą kobietą. Nie zamierzam robić zdjęć topless do końca życia, bo to byłoby nudne, ale na pewno pomaga w danej chwili - napisała gwiazda.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.