O sprawie poinformował portal "New York Post". Annette Edwards została okradziona ze swojego ukochanego królika giganta. Zwierzę zniknęło w miniony weekend z jej domu w angielskim Worcestershire. 69-latka zamieściła informację o przykrym incydencie na Twitterze. Dla znalazcy zapowiedziała nagrodę w wysokości tysiąca funtów.
Sprawą kradzieży zajęła się brytyjska policja. Ta budzi wielkie emocje, gdyż skradziony królik Darius dzięki swojemu rozmiarowi pobił Światowy Rekord Guinessa. W 2008 roku przyznano mu tytuł najdłuższego na świecie. Osiągnął wtedy niesamowitą długość ponad 130 cm. W przyszłości rekordowy wynik ma pobić żyjące już potomstwo zwierzaka.
Właścicielka giganta nie ukrywała swojego załamania w rozmowie z mediami. Rekordzista był jej oczkiem w głowie. 69-latka dbała o niego jak o małe dziecko. Edwards wydaje co miesiąc kilka tysięcy funtów na jedzenie dla swoich królików. Te żywią się marchewką i jabłkami. Kradzież Dariusa to nie pierwsza smutna sytuacja w życiu Edwards. W 2017 roku syn zwierzaka zmarł w tajemniczy sposób podczas lotu do USA.
Annette Edwards słynie z obsesji na punkcie królików. Była modelka Playboya chciała się nawet upodobnić do Jessici Rabbit z filmu "Who Framed Roger Rabbit". Miała wstawić sobie implanty policzkowe, implanty podbródka i unieść piersi. Wydała na ten cel ponad 13 i pół tysiąca dolarów.