Były mąż Britney Spears, Kevin Federline wystąpił w programie 60 Minutes Australia, przygotowywanym dla sieci telewizyjnej CBS. 44-latek opowiedział o tym co działo się w życiu jego byłej żony, ich wspólnych synów oraz co sądzi o zakończeniu, trwającej 13 lat, kurateli.
Kevin Federline o byłej żonie
Federline wierzy, że pozbawienie Britney kontroli nad swoim życiem, karierą i finansami, było koniecznie. Zapytany, czy Jamie Spears, podjął właściwą decyzję ubezwłasnowalniając córkę, stwierdził, że tak.
W stu procentach czuję, że on ją wtedy uratował — powiedział Federline podczas rozmowy.
Federline przyznał jednak, że nie był zaangażowany w tę sprawę. Nigdy nie wtajemniczono go w szczegóły kurateli i nie wie, jakie zasady obowiązywały Britney.
Nie brałem udziału w tym, jak zaczynano kuratelę. Nie wiem. Martwili się o swoją córkę i starali się zrobić wszystko, aby jej pomóc. To wszystko, co wiedziałem – przyznał.
Były mąż piosenkarki wspomniał także o relacjach Britney z synami. Powiedział, że chłopcy bardzo się ucieszyli kiedy ich matka odzyskała wolność. "Obaj byli tacy szczęśliwi, wiesz? Ponieważ nie zawsze chodzi o to, co jest słuszne. Chodzi o to, czego chciała mama, wiesz, mama" - stwierdził Kevin.
44-latek dodał także, że konflikt Britney z rodziną nie wpływa na chłopców. Mają bardzo dobry kontakt ze swoimi dziadkami. Jayden Spears w jednym z wywiadów bronił dziadka i stwierdził, że ten miał dobre intencje przy ustanawianiu kurateli.
Próbował być jak każdy ojciec, realizował marzenie swojej córki o byciu supergwiazdą, graniu koncertów i występach. Ale myślę, że niektórzy ludzie po prostu przestają zdawać sobie sprawę, jak bardzo mu na niej zależy - wyjaśnił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.