Roman Wilhelmi to jedna z najbardziej kultowych postaci polskiego kina. Wybitny aktor był uwielbiany przez widownię w całej Polsce. Artysta odegrał wybitne role w legendarnych produkcjach, takich jak m.in. "Czterej Pancerni i Pies", "Alternatywy 4", czy "Kariera Nikodema Dyzmy". Regularnie można było również oglądać go w teatrze. Niestety kariera mistrza została przedwcześnie przerwana przez nowotwór wątroby, który doprowadził do jego śmierci w wieku zaledwie 55 lat.
3 listopada 1991 roku zmarł Roman Wilhelmi. Redakcja o2.pl postanowiła odwiedzić grób legendarnego aktora w 31. rocznicę jego śmierci. Mogiła artysty znajduje się w Warszawie, jednak nie pochowano go w Alei Zasłużonych na Powązkach. Wilhelmi spoczywa na cmentarzu zlokalizowanym na warszawskim Wilanowie. Pomnik na jego grobie jest bardzo charakterystyczny.
Grób Romana Wilhelmiego można dostrzec z daleka. Płyta z wyciętą postacią aktora mierzy ponad dwa metry i wystaje ponad poziom innych pomników na wilanowskim cmentarzu. Oprócz wizerunku umieszczono na niej imię i nazwisko mistrza, lata jego życia oraz napis "aktor". Uwagę zwraca również maska ze smutną miną. Grób pokryty jest bujną roślinnością otoczoną kamieniem. Zaraz obok mogiły rośnie wysokie drzewo.
Fani pamiętają o Romanie Wilhelmim
Pomimo upływu lat Polacy nie zapomnieli o Romanie Wilhelmim. Zaraz przy grobie aktora ustawionych było ponad 20 zniczy. Zapewne część z nich została tam postawiona 1 listopada. Warto zwrócić uwagę, że z powodu bujnej roślinności nie można zapalić lampki bezpośrednio na nagrobku. Naszą uwagę zwróciły również ustawione bezpośrednio pod płytą z wyciętą postacią Wilhelmiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.