Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk uchodzili za bardzo zgraną parę. Aktorka niejednokrotnie mówiła, że Bieniuk to jej "mąż". Zawsze zwracała się do niego z ogromną czułością.
W związku z tym niektórzy zastanawiali się, czy przypadkiem nie wzięli ślubu w tajemnicy przed mediami. Teraz już wiadomo, że Ania Przybylska myślała o takiej uroczystości. Niestety, nie zdążyła pobrać się z ukochanym
Zresztą zawsze wiedziałam, że Jarek to ogromna miłość Ani. I czasami jak się zastanawialiśmy, dlaczego nie biorą ślubu. Ania mówiła: "Ja jednego męża już miałam, wiem, jak to smakuje, a my świetnie funkcjonujemy w wolnym związku". Mówiła też, że może kiedyś, gdy już przestanie grać, to się pobiorą. Byli naprawdę świetną parą - mówi w wywiadzie dla magazynu "Viva!" pani Agnieszka, siostra Ani.
Za swoim partnerem Przybylska była w stanie wskoczyć w ogień. Gdy Bieniuk otrzymał kontrakt w Turcji, wyruszyła w podróż razem z nim. Kariera nie była dla niej najważniejsza, choć znajdowała się wówczas u szczytu sławy.
Myślę, że ona po prostu dosłownie rozumiała słowo "zamężna". Zawsze szła za swoim mężem - podkreślono w biografii "Ania".
Tak Przybylska mówiła o Bieniuku
Anna Przybylska była absolutnie zachwycona swoim partnerem. W jednym z wywiadów wprost wyznała, co sądzi na jego temat.
I po co ja mam szukać kogoś innego? Przecież mój Jarek jest debeściak, nie da się go z nikim porównać. Dobry, przystojny, pięknie umięśniony! Noszę przy sobie jego zdjęcie. Jeśli mam jakąś pokusę, wyjmuję je i myślę: Gdzie tamtemu do Jarka - mówiła w żartobliwym tonie.
W 2013 życie Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka legło w gruzach. Właśnie wtedy stało się jasne, że aktorka choruje na raka trzustki. Z nowotworem zmagała się przez 1,5 roku. Zmarła 5 października 2014 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.