Gdy Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zbierali się do powiedzenia światu "tak, jesteśmy razem", nie przypuszczali, że odbije się to aż tak dużym echem. Do Izraela jechali więc raczej w swobodnej atmosferze.
Gdy jednak z niego wrócili, nie ustępują echa ich głośnego wyznania. Pojawiło się na ten temat już tyle komentarzy, że para stała się głównymi bohaterami medialnej telenoweli. Kasia i Maciej dostali już nawet medialne przezwisko - Kurzopek [ od Kurzajewski i Cichopek - red.].
Ludzie byli oburzeni. Potwierdziły się plotki, że Cichopek od lat zdradzała męża, a i Kurzajewski nie był święty przed rozwodem. Dodatkowo zdjęcia z Izraela, na których Kasia podkreśla swoją religijność, podgrzały atmosferę. Jej zachowanie jest przecież bardzo dalekie od nauki Kościoła katolickiego, który podkreśla przywiązanie do nierozerwalności sakramentu małżeństwa.
Katolicki tygodnik o Kurzopek
Sprawy kontrowersyjnej pary nie mógł nie skomentować katolicki tygodnik "Dobry Tydzień". Nie były to ciepłe słowa.
Pani Cichopek publicznie zadeklarowała życie w nowym związku i opuszczenie małżonka. Takiej postawy nie można pochwalać, trzeba ją zdecydowanie skrytykować i pokazać, że ta droga prowadzi donikąd. Skoro małżeństwo przeżywa kryzys, to trzeba je naprawić, być może właśnie pojechać do Ziemi Świętej, tylko nie z nowym partnerem, a z mężem. I tam poprosić o łaski, by małżeństwo odżyło - mówi "Dobremu Tygodniowi" Paweł Ozdoba, prezes katolickiego Centrum Życia i Rodziny.
Myślicie, że Kasia przejmie się krytyką? A może to wszystko zaszło już za daleko?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.