Katarzyna Cichopek już oficjalnie potwierdziła, że jest w związku z Maciejem Kurzajewskim. Z okazji 40. urodzin dziennikarz zabrał ją do Izraela. Właśnie przy okazji urodzin aktorki pojawiła się informacja o jej nowym związku.
Wokół tego tematu zrobiło się bardzo gorąco. Oliwy do ognia dolewała przede wszystkim Paulina Smaszcz, była żona Macieja Kurzajewskiego. Publikowała komentarze, które wprowadziły spore zamieszanie.
Choćby zachowanie Smaszcz odbiło się na psychice Cichopek. - Kasia jest tym wszystkim załamana. Cały hejt skierowany jest w jej stronę, dlatego do końca roku postanowiła ograniczyć swoją obecność w mediach. Chce zając się dziećmi i swoimi sprawami - oznajmił "Super Expressowi" znajomy pary.
Krótko po powrocie do Polski Kasia odebrała swoje dzieci. Zgodnie z ustaleniami podczas rozwodu, właśnie Cichopek będzie z nimi spędzać najbliższy tydzień.
Kasia Cichopek może liczyć na wsparcie
Okazuje się, że ważnym wsparciem dla Katarzyny Cichopek są jej rodzice.
Mama z tatą przyjechali we wtorek, tuż po godzinie 6.00. Po kilkudziesięciu minutach wyszli z wnukami i odjechali w kierunku szkoły. Kilka minut później mieszkanie opuściła Kasia i pojechała na plan "M jak miłość", gdzie spędziła kilka godzin - przekazuje informator "SE".
Czasami Cichopek nie może poświęcać dzieciom zbyt dużo czasu. Wszystko ze względu na obowiązki zawodowe. Wówczas wsparcie dziadków jest z pewnością niezwykle istotne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.