Kasia Cichopek i jej wciąż jeszcze mąż Marcin Hakiel z uwagi na dobro swoich dzieci mieli załatwić sprawy rozwodowe szybko i polubownie. Wstępnie dogadali się w kwestii podziału majątku i opieki nad synem i córką. Swoje ustalenia spisali nawet u notariusza. Jak ustalił "Super Express", aktorka miała zmienić jednak zdanie i zamierza iść na wojnę z Hakielem.
Tabloid donosi, że ich pierwsza rozprawa rozwodowa odbędzie się 25 sierpnia. Na trzy miesiące przed spotkaniem pary w sądzie, Kasia Cichopek zmieniła prawnika. Jak podaje tabloid, wcześniej sprawę miał prowadzić adwokat, który rozwiódł kolegę z pracy Cichopek, Macieja Kurzajewskiego.
Prowadząca "Pytanie na Śniadanie" zdecydowała się jednak na zmianę prawnika, który ma być jeszcze bardziej "skuteczny". Marcin Hakiel zupełnie się tego nie spodziewał.
Prawnik Kasi jest ostry i już dał to odczuć. Niestety, Marcin nie wie, jaki cel ma Kaśka, co chce osiągnąć przez tę nagłą zmianę prawnika. Stara się tym nie przejmować. Ale raczej miło nie będzie – mówi w rozmowie z "Super Expressem" osoba zaprzyjaźniona z parą.
Czytaj także: To koniec! "Królowe życia" znikną z anteny
"Super Express" donosi, że Kasia Cichopek zamierza postarać się o zmianę wcześniej ustalonych zapisów notarialnych. I prawdopodobnie nie chodzi o kwestie związane z opieką nad dziećmi, a o majątek. Cichopek i Hakiel przez 14 lat małżeństwa dorobili się bowiem dwóch mieszkań, szkoły tańca i oszczędności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.